Słoneczne lato dobiega powoli końca, ale nie znaczy to absolutnie, że wszyscy powoli zapadają w jesienno-zimowy sen, prawda? Tym, którzy nie planują tego robić, a dodatkowo chcą się trochę pogimnastykować, polecam acroyogę!
Czym jest acroyoga? To stosunkowo nowa forma akrobatyki, połączenie gimnastyki w parach oraz jogi. Jeśli kiedykolwiek próbowałeś jednej z tych dyscyplin sportowych, to z pewnością będzie ci łatwiej wystartować. Nie myśl jednak, że będzie lekko! Acroyoga wymaga bowiem bardzo dużego skupienia, koncentracji i ogromnej pracy z ciałem. Uczy też zaufania do osoby, z którą ćwiczymy – współpraca jest tutaj kluczowa, od niej bowiem zależy, czy przy podnoszeniu nie wybijemy sobie zębów.
Na zajęcia do Marty Witeckiej trafiłam trochę przypadkiem – był to otwarty trening w jeden z wakacyjnych weekendów. Mocno mnie to zainteresowało, więc zawędrowałam na zajęcia Marty do Free Art Fusion. Wejście – 30 zł, w karnecie (jeśli są dostępne) – 25 zł.
Zaczynamy. Klasyczna rozgrzewka. Skądś znam te proste ćwiczenia, więc w głowie spokój i myśl, że dam radę. Jednak później robi się nieco trudniej… Gdy ktoś ma mnie podnieść do góry, utrzymując cały ciężar mojego ciała na stopach!? Spokojnie, wszystko pod kontrolą! Właśnie spokój i zaufanie do partnera jest podstawą poprawnego wykonania ćwiczonych pozycji.
A dla kogo jest acroyoga? Pewnie się zdziwicie, ale dla wszystkich! Każdy może wpaść i zobaczyć, czy złapie bakcyla, zwłaszcza że społeczność acroyoginów jest bardzo aktywna i otwarta – spotykają się co weekend w Warszawie, najczęściej na Polu Mokotowskim lub w parku Skaryszewskim – szczegóły znajdziecie na facebookowej grupie Acroyoga Jam Warsaw.
Nie przejmuj się, jeśli nie masz przyjaciela/partnera, z którym możesz ćwiczyć. Gwarantuję, że spotkasz kogoś, kto cię wesprze i pomoże złapać pion – przecież to nie żadna rywalizacja, tylko pomysł na spędzanie wolnego czasu w ulubiony sposób.
Co mogę powiedzieć po zajęciach? Najfajniejsze jest to, że możesz zrobić ze swoim ciałem niemalże wszystko. Acroyoga to naprawdę niesamowity sport, który uczy bardzo dużo cierpliwości i pokory. Polecam zabieganym, którym czasem brakuje chwili, żeby złapać chociaż oddech, nie myśląc o zrobieniu czegoś dla siebie. Pamiętajcie też, że nie tylko w Warszawie poćwiczymy – odwiedźcie grupę Acroyoga Poland. Z pewnością znajdziecie tam informacje o spotkaniach czy warsztatach acroyogi w waszym mieście!
Zobacz także:
Love – reż. Gaspar Noé
Jak mało w kinie potrzeba, by wywołać oburzenie i wzbudzić kontrowersje. W 2015 roku wystarczy pokazać w 3D niesymulowane sceny seksu, penisa w wzwodzie i ejakulację wprost w publiczność, by zostać uznanym za prowokatora i hochsztaplera. Czytaj więcej>>
The Maccabees – Marks to Prove It
Ten londyński kwintet zawsze był raczej obietnicą niż jej spełnieniem. Grają od dziesięciu lat, ich oficjalny debiut pojawił się na rynku, gdy nowa rockowa rewolucja właśnie wydawała agonalne tchnienie, co wtedy budziło obawy o sens istnienia kolejnej gitarowej kapeli. Czytaj więcej>>
Jesień z serialami. Nowe amerykańskie produkcje, które warto mieć na oku
Wśród zapowiedzi amerykańskich stacji telewizyjnych jest kilkadziesiąt premierowych tytułów. Wiele z nich zniknie po pierwszym sezonie, sporo jest też typowych formatów o dzielnych policjantach, lekarzach i innych przedstawicielach służb, dzięki którym cała Ameryka może rano spokojnie zjeść płatki. Czytaj więcej>>
286 komentarzy