ZNAJDŹ WYDARZENIA DLA SIEBIE

Muzyka

0.0

Popiół i lód

Płyta Röyksopp to długa skandynawska noc, chłód elektroniki ogrzewany melancholią i… ejtisowym, pościelowym saksofonem.

0.0

Bohater z gitarą

„Lazaretto” trwa niespełna 40 minut i nie pozwala na chwilę nudy. Słuchając opętańczego śpiewu na tle masywnych, zeppelinowskich wręcz riffów, trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby Jimmy Page za wszelką cenę chciał wyruszyć w trasę pod szyldem Led Zeppelin, spokojnie mógłby to zrobić z White’a za mikrofonem.


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/valkea/domains/aktivist.pl/public_html/wp-content/themes/simplemag/functions.php on line 186

Warning: Division by zero in /home/valkea/domains/aktivist.pl/public_html/wp-content/themes/simplemag/functions.php on line 192
nan

Strzał w stopę

The Roots „…And Then You Shoot Your CousinDef Jam W ostatnich latach The Roots na stałe zadomowili się w przaśnym…

Upiór w klubie

The Phantom „LP 1” Silverback Łazienki Królewskie o zmierzchu, panorama Warszawy rozciągająca się u podnóża Agrykoli, nadwiślański bulwar przed sezonem…

Bity, rymy, skrecze

Soulpete „Soul Raw” ET Records Uważni obserwatorzy rodzimego rapowego undergroundu ksywę Soulpete znają od dawna. Piotrek firmował produkcje Rap Addix,…

Taśmo-ciąg

Eugeniusz Rudnik „ERdada na taśmę” Requiem Records Eugeniusz Rudnik ma ponad 80 lat, ale jego twórczość jest bardziej inspirująca od…

I po co to było?

Pixies „Indie Cindy” Mystic Production Reaktywowani Pixies od kilkunastu już lat objeżdżają świat podczas tras, jednak dopiero teraz dostajemy pełnoprawnego…

Punk na patelni

Paul Roland „Bates Motel” Stare dziadki z Jarocina i 50 koncert UK Subs nie za dobrze wróżą punkowi. Co prawda…

Minimalizm na plus

Lykke Li „I Never Learn” Warner Music Poland To bardzo smutna płyta napisana pod wpływem trudnego rozstania. Lykke Li przeniosła…

Krew z krwi RH-

W połowie lat 90. trzeba było mieć gitarowe struny zamiast nerwów i serce bijące w takt solówek, żeby nie zakochać się w hip-hopie. Gdy Nowy Jork tłoczył w żyły słuchaczy równie surową, co energetyczną mieszankę twardych bębnów, ciętych sampli i mikrofonowej ekwilibrystyki, polska scena dopiero powstawała.