„Outcast. Opętanie” i „Hrabstwo Harrow”: Egzorcyzmy lepsze od czarów

źródło: materiały prasowe

„Outcast. Opętanie” to kapitalny horror, w którym nie chodzi o etapowanie strachem, ale o zrozumienie i odkupienie. Stawką jest życie – może jednej rodziny, może małej społeczności, a może całej ludzkości…

Scenarzysta serii, Robert Kirkman (autor głośnych „Żywych trupów”) zredefiniował klasyczne motywy i klisze gatunkowe. Główny bohater jest ateistą, ale zostaje egzorcystą, bo ma moc wypędzenia demonów o charakterze fizycznym, a nie duchowym. Jego pomocnikiem jest duchowny, który może i nie utracił wiary, ale traci nadzieję w skuteczność swoich modlitw.

źródło: materiały prasowe

Siłą komiksu jest także tło społeczne. Bohaterowie mają przeszłość, z którą muszą się zmagać i która powraca jak źle zaadresowany list. Nie funkcjonują w próżni, a wątki nadnaturalne przeplatają się z codziennością. Substancjalne zło, jakie uosabia Szatan, scenarzysta zderza z czysto ludzkim złem – bitymi żonami, tęskniącymi dziećmi i wypadkami. Jeśli dodać do tego bardzo umiejętne dawkowanie napięcia i emocji oraz sprawne odkrywanie fragmentów fabularnej układanki, to efektem jest bardzo wciągający i dość przerażający komiks.

źródło: materiały prasowe

Horror jest dla Kirkmana jednocześnie kostiumem i czystą konwencją. Wprowadzenie do fabuły elementów nadnaturalnych sprawia, że można czytać ją symbolicznie, pozwala też na większą swobodę w kreowaniu świata i bohaterów. Diabłem może być szef korporacji, a złem sieć układów polityczno-towarzyskich. Eschatologia i egzorcyzmy mogą być reakcją na świat, w którym nawet profanum zaczyna brakować sacrum. 

źródło: materiały prasowe

Natomiast „Hrabstwo Harrow” to horror, który ciągle więcej obiecuje, niż jest w stanie dać. Wiejska dziewczyna dowiaduje się, że jest inkarnacją wiedźmy. Mimo iż jest tworem siły nadnaturalnej, to nie chce wypełniać swojego przeznaczenia i sama decyduje, jak będzie żyć. Ten dość obiecujący pomysł grzęźnie niestety w miałkich rozwiązaniach fabularnych i zbyt naiwnych i za bardzo deklaratywnych dialogach. Scenarzysta Cullen Bunn ogranicza się do klasycznych potyczek opartych na dychotomii zło i dobro, w których szalę przeważa działanie na zasadzie deus ex machina (nawet jeśli uprawomocnione realiami komiksu). Minusem są też dość jednowymiarowe postacie, które są schematyczne i oparte na prostych przeciwieństwach. Fabule brakuje napięcia, a finał jest łatwy do przewidzenia. Cały czas jednak czytelnik wyczuwa, że ma do czynienia z epicką opowieścią, ale na razie dostępnej albo jedynie w formie zajawki, albo ciągle w wersji testowej.

źródło: materiały prasowe

Outcast – Opętanie. Bezkresne nieprzebyte zgliszcza

Robert Kirkman, rys. Paul Azaceta, kol. Elizabeth Breitweiser

Hrabstwo Harrow. Siostry

Cullen Bunn, rys. Tyler Crook

Mucha Comics 2017

1 komentarz

Dodaj komentarz

-->