Nowy festiwal na stołecznej mapie – pierwsza edycja African Beats

festiwal african beats

Już nie raz pisaliśmy o tym, że z tak zwaną „muzyką świata” jest bardzo duży problem.

I nie chodzi tu tylko o bardzo niezgrabną nazwę. Mamy w kraju dużo imprez z „etno” w nazwie, a na koncerty najgorętszych [sic!] artystów z Afryki czy Ameryki Południowej wybierać się musimy za granicę. Powoli się to zmienia, ale niestety składy niektórych krajowych festiwali przypominają bardziej festyny dla gawiedzi spragnionej egzotyki w jakiejkolwiek formie niż przeglądy tego, co najważniejsze we współczesnej muzyce światowej. Tymczasem sceny południa aż wrą i to nie tylko z powodu klimatu i globalnego ocieplenia.

Pierwsza edycja African Beats

Sam pustynny blues to zajawka, która przebijała się do świadomości europejskich słuchaczy chyba od początku XXI wieku. Było Tinariwen, a potem długo nic, i nagle Albarn jedzie do Mali, a Songhoy Blues nagrywa kawałek z Iggym Popem! Bum, rock z pustyni nie musi brzmieć jak zdziecinniałe Queens of the Stone Age. Świat oszalał na punkcie Mdou Moctara, Bombino czy Tamikrest. Ci dwaj ostatni wykonawcy przyjadą w kwietniu do Warszawy na pierwszą edycję African Festival.

Bombino koncert w Polsce

Będą to trzecie koncerty obu składów w Polsce. Bombino grał już w Stodole (było bardzo mało ludzi), a rok temu leczył w Gdyni zęby, zgubił gitarę, a potem zaczarował publiczność Globaltiki. Tamikrest z kolei zagrali dwie noce z rzędu w Pardon, To Tu i był to pierwszy, od czasu występu Konono Nº1, którego koncert w Pardonie słuchaliśmy sprzed drzwi. Jak widać zespoły z Afryki, może nie przywożą ze sobą merczu za miliony monet, ale nigdy nie zapominają o klimacie!

 

Afrykański blues

Jeśli lubicie klasyczne bluesowe zawodzenie albo słuchacie sobie Dessert Sessions marząc o nocy w oazie pod gwiazdami, lub czasem lubicie granie na „cztery” i do przodu to wszystko to znajdziecie w twórczości Bombino i Tamikrest. To absolutna światowa czołówka takiego grania i jeśli chcecie zacząć swoją przygodę z takim graniem to macie mega okazję.

African Beats w Progresji

Gwiazdy do jedno, ale African Beats to nie tylko saharyjski blues. W ramach rozgrzewki organizatorzy przygotowali jeszcze dwa koncerty. W Progresji zagrają The Afronauts oraz Ayoub Houmanna. Do tego biforek i impreza po koncertach. A nam nie pozostaje nic innego , jak trzymać kciuki za African Beats, bo o takiej imprezie marzyliśmy od dawna!

Aktivist jest jednym z patronów medialnych pierwszej edycji African Beats.

24 kwietnia
Klub Progresja w Warszawie
Bilety na African Beats
Event FB African Beats

-->