Chcemy z góry wyjaśnić, że nie wiemy zbyt wiele o futbolu amerykańskim. To co wiemy o potencjalnej przyszłości Michaela postaramy się przekazać w tym niusie.

Michael nie jest zbyt dobrym zawodnikiem. Został wybrany z numer 249 (w 7 rundzie) w tegorocznym drafcie przez St. Louis Rams, zespół niezbyt dobry. Do tego akurat na pozycji Sama Rams nie mają na co narzekać.

Wybranie w rundzie draftu zapewnia otrzymanie przez Michaela kontraktu, ale nie zapewnia mu, aby miał kiedykolwiek znaleźć się na ławce zespołu. Jeśli popracuje nad swoją szybkością ma szansę stać się backupowym linebackerem, ale wg. amerykańskich mediów są na to bardzo nikłe szansę. Mimo, że jako zawodnik jest po prostu 249-tym wyborem draftu wybranie go do drużyny jest istotnym wydarzeniem w historii ligi, która jest znana ze swojej homofobii. Zobaczcie jak bardzo wzruszony był Sam i jego chłopak gdy dowiedzieli się, że Michael będzie zawodowym piłkarzem NFL.