„Dzień Bastylii”: sensacyjna przymiarka do Bonda

„Dzień Bastylii”
reż. James Watkins

„Dzień Bastylii” to po pierwsze kino akcji przyrządzone według sprawdzonego europejskiego przepisu, a po drugie – przymiarka Idrisa Elby („Luther”) do kostiumu Jamesa Bonda. Wszystko zaczyna się na placu, na którym rosną najlepsze kasztany. Wybucha na nim bomba. Cztery osoby giną na miejscu. Paryska policja zostaje postawiona w stan gotowości, podobnie jak amerykański wywiad. O zamach podejrzany jest genialny kieszonkowiec Jankes Michael Mason (znany z „Gry o tron” Richard Madden), choć widz od samego początku wie, że to nie jego należy winić. Ładunek w torebce, którą Mason – nomen omen – buchnął, miała Zoe (Charlotte Le Bon, „The Walk. Sięgając chmur”, „Podróż na sto stóp”), dziewczyna pracująca dla ukochanego wmieszanego w spisek. Prawdy dojść musi agent Sean Briar (Elba), ucieleśnienie sprawiedliwości w hollywoodzkim wydaniu.

Mężczyzna, jak na superagenta przystało, jest megabystry, urodziwy, obdarzony poczuciem humoru, niesubordynowany i przebiegły. Czy uratuje świat z opałów, domyślicie się w 15. minucie filmu. Co nie zmienia faktu, że zanim nastąpi poprzedzone spektakularną woltą zakończenie, nieraz zadrżycie o losy tego czy innego pozytywnego bohatera. Akcja gna na złamanie karku, kule świszczą, policjanci zamieniają się rolami ze złodziejami, a rozsądek chowa się w tym natłoku wrażeń w kącie. Nic to jednak, bo

„Dzień Bastylii” opowiedziany jest z werwą, a radość płynącą z zabawy w kino emanuje z ekranu. Scenariuszowe potknięcia i brak logiki nie są w stanie tego zepsuć.

Jeśli dodać do tego temat terroryzmu, po który kinowi twórcy coraz odważniej w ostatnim czasie sięgają, wyjdzie nam niegłupia, choć niepozbawiona wad rozrywka, która rozładowuje współczesne lęki. Przy okazji można w niej zobaczyć, jak w kostiumie Bonda prezentuje się Idris Elba, typowany na następcę Daniela Craiga. Frak jeszcze go uciska, miejscami pęka na szwie, ale wygląda całkiem okazale. Oglądając „Dzień Bastylii”, czeka się, kiedy grany przez niego bohater zamówi martini z wódką, wstrząśnięte, niemieszane. Pasowałaby mu ta kwestia.

obsada: Idris Elba, Richard Madden, Charlotte Le Bon
Francja, USA, Wielka Brytania 2016, 92 min
Best Film, 3 czerwca

Dodaj komentarz

-->