Techno, wschody słońca, zaczepka na Audioriver!

Dlaczego weekendy są super? Bo możemy pojechać na relaksujący wypad na działkę i z książką w jednej dłoni i świeżo wyciskanym sokiem w drugiej, ułożyć się na kocyku, słuchać śpiewu ptaków i drzemać na słońcu. Albo zrobić coś zupełnie odwrotnego. W ten weekend wybraliśmy opcję numer dwa. Pojechaliśmy na Audioriver, na śniadanie jedliśmy pizzę, zamiast leżeć – skakaliśmy do techno, a ludzie naokoło zdecydowanie nie wyglądali, jakby przez ten weekend dbali o to, by codziennie wypić witaminowy koktajl i spać przynajmniej siedem godzin. Pobawiliśmy się z wami na dziennej strefie, porobiliśmy kilka wywiadów siedząc sobie na Volkswagenie Amaroku z salonu Chylińscy (wywiad z Noviką już wkrótce!) no i – oczywiście – zrobiliśmy zaczepkę. Już tęsknimy do kolejnego festiwalu!

Janek

To mój pierwszy raz na Audioriver i muszę przyznać, że się nie rozczarowałem. Oprócz fajnego line-up bardzo spodobało mi się miejsce w którym odbywa się festiwal – plaża nad Wisłą – można tam poczuć wakacyjny klimat. Świetną sprawą są też dodatkowe wydarzenia i imprezy odbywające się w mieście, poza miasteczkiem festiwalowym. Całe miasto staje się jedną wielką imprezą i wszędzie można poznać naprawdę fajnych ludzi.

Patrycja, Ewa, Karolina

Bawimy się super, to nas pierwszy raz na Audioriver. Jesteśmy z siebie średnio dumne, bo wczoraj wytrzymałyśmy do drugiej w nocy, dziś musimy zostać dłużej! Musimy zostać do końca! Ale bawimy się ekstra, w dzień, na rynku też jest ekstra – mnóstwo ludzi i techno do wieczora. Nasz sposób na dotrwanie do rana? Nie wytrwałyśmy wczoraj, dziś mamy zamiar dotrwać. Ale jak? Nie wiemy! Może nam podpowiesz?

Mary, na Audioriver po raz 4, ale jak mówi , z pewnością nie ostatni.

Audioriver to najlepszy festiwal ever. Tym bardziej, kiedy jesteś tutaj z ludźmi których kochasz. Na tym festiwalu wszyscy są razem, w rytmie techno. Audioriver to stan umysłu – jesteśmy piękni, trzydziestoletni #rebel. 

Sylwia

To mój drugi raz na Audioriver, sposobów na dotrwanie do końca festiwalu nie zdradzę!

Dominika

Wygrałam konkurs – dostałyśmy szansę, żeby postawić tu nasze stoisko – Tropikalna. Bawiłyśmy się też na festiwalu – wczoraj krótko, bo rano musiałyśmy rano wstać, ale dziś mamy zamiar poszaleć! Mój sposób na dotrwanie do rana? Dobra zabawa i taniec! Nie czekamy na specjalnych artystów dziś – muzyka podoba mi się cały czas, dryfujemy między scenami i czujemy się jak na wybiegu modowym. Jest ekstra!


Natalia, Iza

To nasz pierwszy raz na Audio, wreszcie się udało! Chciałyśmy tu przyjechać od kilku lat. Świetni ludzie, super atmosfera, bawimy się najlepiej! Czekamy na chłopaków z Czeluści i na wieczór – będzie się działo!

 

Nicolo z przyjacielem

Przyjechaliśmy tu z Włoch. Kochamy techno i kochamy poznawać nowych ludzi! Atmosfera jest super, Audioriver to nasz ulubiony festiwal i to zdecydowanie najfajniejszy wyjazd tego roku. Będziemy wracać co roku! Jak opisalibyśmy nasz taniec do techno? W trzech słowach: niekontrolowany, dziki, gibki.

Konrad

Moim zdaniem sa 3 wyznaczniki dobrego festiwalu: muzyka, miejsce i najważniejsze – ludzie!
Dziekuję wszystkim których spotkałem i z którymi szaleliśmy do późnego rana, bo to właśnie o to chodzi w festiwalach! Dziekuję tez Pani z okienka za zapiekanki – SZTOS!

Najs, Janek, Maciek

Jesteśmy trzeci raz. Przyjechaliśmy kulturalnie pobawić się do techno. Chętnie ułożylibyśmy dla was haiku, ale lepiej by było, gdybyście się o to spytali o piątej rano.

Sylwia i Szymon

Przyjechaliśmy tu dla ludzi i dla techno. Ulubione koncerty? Póki co – Solomun, udało nam się dotrwać do piątej rano, ale przyznamy, że było ciężko! Wolność, fantazja, imagination – to opis naszego tańca do techno!


zaczepiali: Ola Pakieła, Jan Słobodzian
foto: Ola Pakieła

243 komentarze

Dodaj komentarz

-->