O dziwakach, dla dziwaków, przez dziwaków
O dziwaków w świecie sztuki nie trudno, ale jeśli ktoś ma wątpliwości, niech wygugluje w wyszukiwarce hasło „Fluxus”. „Muzycy bez nut, filmowcy bez kamer i malarze bez płócien” – cytat pochodzący z zapowiedzi na odwrocie książki „Narracje, estetyki, geografie…” najlepiej oddaje charakter działalności outsiderów z przełomu lat 50. i 60. Książka poświęcona najbardziej radykalnemu zjawisku w sztuce XX wieku jest pierwszą tak obszerną polskojęzyczną publikacją poświęconą temu zjawisku. Autorzy, związani z powstałą w 2009 r. grupą badawczo-artystyczną ETC, obok definicji, wywiadów, historii, esejów i bardzo wartościowych podsumowań naukowo-popularnych postanowili pobawić się konwencją, wciągając czytelnika w fluxusową zabawie. Zachęcają m.in. do notowania, ile razy podczas lektury książki wykonamy poszczególne czynności: drapanie się po nosie, odganianie muchy, przerwa na facebooka. Przed drugim aktem z kolei namawiają do wyrwania kartki i zrobienia z niej kulki, która rzucimy do celu, albo do zwinięcia kartki w trąbkę i zagrania na niej. Można też z książki zrobić domek dla zwierzątka i przysłuchiwać się, jak w nim harcuje. Zabaw nie ma końca. Jeśli komuś się jednak książka nie spodoba się, może te 320 stron po prostu spalić – to też fluxusowa sztuka. Aż ciście się na usta: „przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy fluxus niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu”.
„Narracje, estetyki, geografie. Fluxus w trzech aktach”
Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo Krytyki Politycznej