Jest taka książka „Przystosowani pożyją dłużej”. Czytałam w podstawówce przygotowując się do olimpiady z biologii. Było o zwierzętach, które dzięki umiejętności adaptacji do nowych warunków radzą sobie lepiej niż inne.
Aktivist 215
Utkwił mi w głowie tytuł. I przypomina mi się różnych momentach. Takich jak na przykład ten. Prace nad numerem ( i nie tylko )pokrzyżowała nam pandemia. Życie miasta zamarło, na chwilę straciliśmy energię, ale szybko wzięliśmy się w garść. W dziwnych czasach trzeba sobie radzić nietypowo. Schodzić z utartych ścieżek. Łączyć siły, działać ramię w ramię (pamiętając o zachowaniu odpowiedniego dystansu! ).
Aktivist 215 w Asfalt Shop
I tak właśnie zrobiliśmy. Wspólnie z Asfalt Shopem (wysoka piątka, Bartek Okrój!)postanowiliśmy
dostarczyć wam coś namacalnego, konkret w czasach wirtualnej nadprodukcji. Prosto w wasze
ręce. Ten numer „Aktivista” jest wyjątkowy, bo to chyba jedyny drukowany magazyn kulturalny, który ukazał się w tym dziwacznym momencie. Nie epatujemy pandemicznymi klimatami. Ocieramy się o nie, bo inaczej się nie da, ale mogę zapewnić, że lektura pozwoli wam skupić się na czymś innym niż newsy z pola bitwy z koronawirusem.
Otsochodzi opowiada o dojrzewaniu do niezależności, a Rosalie. o tym, że przestała bać się autentyczności. Pokazujemy produkowane z poszanowaniem środowiska naturalnego przedmioty UAU Project i minimalistyczne pejzaże Marii Kiesner.
Ta wiosna jest inna. My chcemy dać wam namiastkę normalności.
Czytajcie. I trzymajcie się zdrowo
Tutaj pobierzecie za darmo cyfrową wersję Aktivist 215.