nowe miejsce: klimatyczny ogródek Restauracji SPATiF

Obiady, niestety, zazwyczaj jemy szybko. Przy biurku, podczas pracy, idąc na spotkanie, korzystając z coraz szerszej oferty streetfoodowej. Tym razem postanowiliśmy usiąść. I tam, gdzie usiedliśmy, zostaliśmy o wiele dłużej, niż planowaliśmy. Trzydaniowy obiad trwał cztery godziny i zrelaksował jak najlepszy masaż.

Podczas otwarcia restauracji w Klubie SPATiF spróbowaliśmy kilku specjalności szefa kuchni, wypiliśmy dobrane do poszczególnych dań koktajle, zobaczyliśmy występ Betty Q… Wyszliśmy oczarowani. Klimatem, atmosferą, elegancko podanym i przepysznym jedzeniem. Ogródkiem, który znajdując się w centrum Warszawy, jednocześnie w tym centrum wcale nie jest – pozwala zapomnieć o szybko pędzącym czasie i o znajdujących się niedaleko zatłoczonych ulicach.

W czasach świetności lokalu – od lat 50. do końca lat 70. – spotykali się tam aktorzy, literaci, artyści, filmowcy, tajniacy, prostytutki, warszawscy bywalcy i aspirujący do tego miana. Teraz, SPATiF chce połączyć środowiska jednocześnie odbudowując dawny klimat klubu. Jeśli jeszcze nie byliście na potańcówce, koncercie lub obiedzie – zarezerwujcie sporo czasu i nadróbcie zaległości!

fot: Tomasz Szczepański

1 komentarz

Dodaj komentarz

-->