Do roli Pryora przymierzano chyba każdego czarnego komika w Stanach Zjednoczonych. Ostatecznym zwycięzcą okazał się Mike Epps i za rok przekonamy się czy był dobrym wyborem dla filmu. Póki co możemy zobaczyć nagranie z castingu Marlona Wayansa, które wygląda interesująco i powoduje, że trochę żałuję, że to nie on wcieli się w jednego z najlepszych stand-uperów XX wieku.
Poniżej możecie zobaczyć dwie sceny z Wayansem. W pierwszej postać Marlona rozmawia ze swoim psychologiem granym przez Omara Eppsa. Druga to występ stand-uperski w wykonaniu Pryora.