W najnowszej kolekcji Jacquemus nawiązuje do tradycji haute couture

Kolejny rozdział marki Jacquemus nawiązuje do tradycji haute couture, gdzie kunszt wysokiego krawiectwa staje się najwyższą wartością. Tym razem Simon Porte przenosi nas do kameralnego miejsca w Paryżu – wnętrza architekta Auguste’a Perreta (stworzonego dla niego i jego żony Jeanne Cordeau, aby mogli w nim mieszkać i przyjmować gości), gdzie zaprezentował najnowszą kolekcję.

Kameralną prezentację oglądało zaledwie 50 osób. Nadało to intymnego doświadczenia. Najbardziej romantyczny projektant mody sprowadził na widownię, wystylizowanych w jego najnowszą kolekcję takie gwiazdy jak: Pamela Anderson, Carla Bruni, Audrey Tautou, Central Cee czy Stefan Diggs. To wystarczyło, aby się zakochać i zapragnąć, nosić wiosenną kolekcję nazwaną „LA CROISIÈRE”.

W projektowaniu trzeba znaleźć inspirację. Simon Porte poszukał jej w estetyce z lat 50. Zaczął oglądać stare pokazy francuskich salonów haute couture i przyglądać się Marilyn Monroe (stąd zapewne biustonosz typu bullet z 1950 roku pod cytrynowożółtym swetrem). Z nonszalancją oddał ukłon największych couturierów z tradycją i historią Balenciagą czy Diorem. Na warsztat wziął także rysunek Erté, który jest jednoramiennym kształtem czarnej sukienki z dzianiny. Doskonale zestawił modę nowoczesną z historycznymi fasonami haute couture. Mieliśmy okazję podziwiać eleganckie spódnice w kształcie koła, dopasowaną i rozkloszowaną sukienkę w kształcie klepsydry, gigantyczny operowy płaszcz czy oversize’owe otulające bluzy. Miłość Jacquemusa do kobiecości i geometrii wciąż trwa. Nie mogę pominąć męskich sylwetek. Obłędne białe garnitury, jeden z szerokim płaszczem haute couture w groszki na wierzchu to kwintesencja elegancji, kunsztu wykonania. Spięta talia także jest ukłonem w stronę couture. Ten trend spopularyzował Dior i ogromnie się cieszę, że powrócił w tym sezonie. 

Chociaż minęło 15 lat kariery Simona, to jego kreacja wciąż zachwyca. Wybrane stylizację dostępne są w sprzedaży zaraz po pokazie. Najnowsza kolekcja to nie zupełnie nowy rozdział, jak piszą media. Jest to kontynuacja i dalszy rozwój jego ulubionych pomysłów — które pojawiły się na wcześniejszych pokazach, „gdzie zawsze nawiązywałem do francuskiego haute couture” — powiedział. A my wciąż możemy zestawiać ubrania Jacquemusa z poprzednich sezonów. Miksować słoneczną paletę barw i zachwycać się ich pięknem ponadczasowości.

 

 

Zdjęcia: JACQUEMUS

 

-->