Horror na Wsi – recenzja “Toma” Xaviera Dolana

Xavier Dolan zmienił nie tylko fryzurę. W swoim czwartym filmie po raz pierwszy sięgnął też po cudzy tekst – popularną sztukę teatralną Michela Marca Boucharda „Tom à la Ferme”.

Napisany na jej podstawie scenariusz wystrzega się wad poprzednich dokonań Kanadyjczyka. Jest gęsty niczym błoto wypełniające kadry i nie pozostawia zbyt wiele miejsca dla eterycznych, teledyskowych wypełniaczy, w których Dolan tak lubił celebrować swoją urodę i chmurne spojrzenie. W „Tomie” aktor i reżyser opuszcza przyjazne środowisko kawiarni i domówek, by trafić do świata rodem z najgorszych koszmarów geja-hipstera – na wieś. Tytułowy bohater wybiera się na pogrzeb swojego długoletniego partnera. O ich związku na miejscu nikt nic nie wie – matka despotka dziwi się, że nie przyjechała narzeczona syna, o której tyle słyszała, a barczysty brat łypie spode łba. Tom wpada w rodzinne sidła, a kolejne próby ucieczki przypłaci nowymi siniakami. Młody reżyser świetnie wyczuwa prawidła rządzące kinem gatunków – jest tu i rodzinna tajemnica wywiedziona wprost z kioskowych powieścideł, i wdzięczna atmosfera domowego piekiełka, którą można zaimpregnować pchnięciem nożem. Znane z tysięcy filmów grono freaków, z których każdy chętnie poszerzy kolekcję grzechów na sumieniu, podaje tę historię ze zdrową ironią, nieunieważniającą jednak rosnącego napięcia. Xavier Dolan gładko odnajduje się też w roli ofiary psychopatycznego Pierre’a-Yves’a Cardinala. W ich zmieniającej odcienie, sadystycznej relacji łączą się fascynacja przemocą, chęć uwiedzenia i potrzeba bliskości. Mniej autoerotyki, więcej scenariusza – to klucz do pierwszego po obiecującym debiucie udanego filmu 25-latka, który nie potrzebuje już taryfy ulgowej ze względu na swój wiek.

#Tom
(„Tom à la Ferme”)
reż. #XavierDolan
obsada: Xavier Dolan, Pierre-Yves Cardinal, Lise Roy
Francja/Kanada 2013, 95 min
Spectator, #16.05

 

Jeśli chcesz zdobyć jedno z podwójnych zaproszeń na film #Tom  #14.05  w Warszawskim Kinie Wisła…

Dodaj komentarz

-->