Leżąca u wybrzeży Australii wyspa Dirk Hartog przechodzi właśnie jeden z największych w historii ludzkości procesów rewitalizacji ekosystemu.
Pierwsi mieszkańcy zachodniego świata wylądowali u brzegu wyspy dokładnie w 1616 roku. W czterysta lat po tym, jak holenderscy marynarze postawili swoją nogę na wybrzeżu Dirk Hartog przyszła pora na „posprzątanie” skutków ekspansji cywilizacji. Wyspa znajduje się dokładnie tutaj:
W momencie odkrycia wyspy zamieszkiwało ją 13 gatunków zwierząt, 400 lat później na wyspie pozostały zaledwie trzy z nich. Porządki rozpoczęto od wysiedlenia sztucznie sprowadzonych gatunków. W ostatnich dniach wyspę opuściły wszystkie koty domowe, owce i kozy, których obecność miała znaczący wpływ na zaburzenie ekosystemu Dirk Hartog. Poza tym na terenie wyspy zakładane są specjalne siatki, które chronić mają przed drapieżnikami rezydującą na tamtejszych plażach kolonię żółwi. Następnym krokiem jest przeniesienie na wyspiarskie plaże malutkich ssaków z rodziny kangurów Filanderów.
Osoby odpowiedzialne za projekt mają nadzieję, że kroki te pozwolą na powolne przywrócenie wyspie pierwotnego stanu wyspy, która od 2009 roku uznawana jest za park narodowy.