Czas kwarantanny to bardzo dziwny i trudny moment. Każdy z nas inaczej radzi sobie z izolacją, natłokiem myśli, emocji i brakiem zajęć wyznaczających codzienny rytm. My sami, staramy się pracować normalnie, chociaż sytuacja normalna nie jest.
Trwając w odosobnieniu zaczęliśmy zastanawiać się, jak radzą sobie w tej sytuacji inni – nasi współpracownicy, zaprzyjaźnieni artyści, twórcy, organizatorzy imprez. Poprosiliśmy ich o to, by podzielili się z nami swoimi odczuciami i opowiedzieli, jak radzą sobie z nową, dziwną codziennością.
Pytamy o najzwyklejsze rzeczy, przyziemne czynności, które w obecnej sytuacji potrafią urosnąć do rangi wydarzenia dnia. Niektórym pytania wydały się dziwne, ale, helou, to jest dziwny czas! Jedni odpowiadali zgodnie z kwestionariuszem, inni improwizowali przed ekranem. Sprawdźcie. Najważniejsze, że w tym wszystkim nie jesteśmy sami!
Sprawdźcie co w domu robi Ola Niepsuj.
Ola Niepsuj – Aktivist z domu
Jak w ogóle radzisz sobie z kwarantanną? Siedzisz w domu? Pracujesz? Nerwowo czytasz newsy?
Dopóki można wychodzić z domu – pracuję w moim studio na poddaszu – jadę tam rowerem – teraz trasa jest wspaniała, bez samochodów, zarówno tych koślawo zaparkowanych jak i pędzących ulicami. Z nikim nie rozmawiam, nie muszę się zatrzymywać całą drogę.
W naszym współdzielonym trzypiętrowym biurze nikogo nie ma, podjadam wszystkim ich zapasy chlebka ryżowego i chrupkiego pieczywa.
Co jadłaś/ jadłeś dzisiaj na śniadanie?
Owsiankę z owocami na mleku ryżowym.
Pierwsza rzecz, którą widzisz w swojej lodówce?
Masło!
Jaką książkę teraz czytasz?
Kenkō “Zapiski dla zabicia czasu”. Niesamowicie aktualna lektura z przełomu XIII i XIV wieku. Doskonała na obecne czasy.
Z kim najczęściej rozmawiasz przez telefon?
Z mamą. Ze znajomymi zdarza mi się wieczorem wypić winko na Messengerze.
O której bierzesz prysznic?
Po porannej jodze.
Jaki film zamierzasz w końcu obejrzeć?
“Nędznicy” reżysra Ladja Ly
Team dres czy piżama?
Team najlepsze ubrania jakie mam! Nastraja mnie to pozytywnie!
Jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobisz jak to wszystko się skończy?
Chciałbym wybrać z najbliższymi do naszej przyjaciółki, która mieszka w Rzymie. Dziś rozmawiałyśmy, snując marzenia o takiej beztroskiej przyszłości. Nasze wspólne spacery, zwiedzanie i wspaniałe śniadania dachu jej lokum na Trastevere to moje najlepsze wspomnienie z zeszłego roku. Zaskakujące, jak wiele zmienia grupowy wybuch śmiechu na beznadziejny żart przy domowej kawie i rogaliku.
87 komentarzy