Czyżby kolejny krok giganta na drodze do zmiany tego, w jaki sposób oglądamy filmy i seriale?
Netflix telewizja
Jeszcze dziesięć lat temu wizja powolnego spadku popularności telewizji na rzecz internetu zdawała się futurystycznym marzeniem. Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez serwisów streamingowych, a bogactwo oferty i konkurencja na rynku sprawiły, że na popularności Netflixa czy HBO GO skorzystały nawet pirackie strony z Torrentami.
Czyżbyśmy mieli szykować się na kolejny krok w drodze do zmiany naszych nawyków? Netflix ogłosił właśnie, że rozpoczyna testy usługi „Direct”. Teraz to Wy włączacie aplikację i wybieracie co oglądać. W Direct sytuacja się odwraca – operatorzy emitują tam swoją elekcję seriali i programów przez 24 godziny bez przerwy. Można zatem powiedzieć, że Netflix Direct to nic innego, jak internetowy „kanał telewizyjny” wypełniony selekcją programów dostępnych na platformie.
Na razie opcja (od 5 listopada) testowana jest wśród niektórych konsumentów we Francji. Wybór rynku był podobno oczywisty. Według oświadczenia Netflixa właśnie we Francji telewizja wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, a widzowie lubią oglądanie materiału video nie w opcji „on demand”.
Co ciekawe opcja dostępna jest tylko w przeglądarce. Nie odpalicie jej na telewizorze lub poprzez aplikację mobilną.
Usługa ma być dostępna na terenie całej Francji do końca roku.