Natalia Nykiel zaprezentowała światu swój pierwszy singiel „P.R.I.D.E.” o którym pisaliśmy. Z tej okazji spotkaliśmy się, aby porozmawiać o jej najbardziej osobistej płycie i nie tylko.
Najnowszy album będzie najbardziej osobisty, dlaczego?
Natalia Nykiel: Każda płyta jest osobista, to oczywiste. Ale ta faktycznie jest dla mnie szczególna, ponieważ mówi o najtrudniejszych momentach w ostatnim czasie. Okres pandemii zaliczam do tych najbardziej niespokojnych. Był to rok zadawania sobie trudnych pytań, podliczania rachunku sumienia i to jest zawsze trudne. To, że ta płyta powstała w czasie pandemii ma znaczący wpływ na piosenki, które napisałam.
O czym w takim razie są Twoje piosenki?
Natalia Nykiel: Jedna piosenka odnosi się bezpośrednio do pandemii, natomiast wszystkie inne są o moim życiu, o sytuacjach, z którymi się mierzyłam.
Czy podczas promocji płyty planujesz trasę koncertową?
Natalia Nykiel: Nie planujemy teraz trasy koncertowej. Płyta ukaże się jesienią. Wyszliśmy z całą ekipą z założenia, że chcemy przygotować trasę jak najlepiej i zagrać ją wtedy, kiedy będzie to możliwe w 100%. Nie chciałabym ogłaszać teraz trasy i za chwilę jej przekładać, robić nadziei publiczności, że się spotkamy i na ostatnią chwilę musieć z tych spotkań rezygnować. Poczekamy do wiosny i zobaczymy co się wydarzy. Ale w najbliższej przyszłości będziemy mieli kilka występów. 5 sierpnia odbędzie się Gala Fryderyków w Szczecinie, podczas której wystąpię m.in. z najnowszym singlem. Gala jest otwarta dla publiczności, więc zapraszam wszystkich.
Czego możemy spodziewać się po nowych utworach? Czy będą w podobnym stylu co singiel „P.R.I.D.E.”?
Natalia Nykiel: Singiel „P.R.I.D.E.” jest piosenką otwarcia, którą chcę zaprosić wszystkich do mojego świata. Wydaje mi się, że teledyskiem do niego otworzyłam dość szeroko te drzwi. Możecie spodziewać się utworów nostalgicznych i takich w klimacie dark romantic. Ale to nie wszystko…
Dark romantic brzmi ciekawe, czy może kogoś poznałaś kto wprowadził romantyczną historię?
Natalia Nykiel: Romantyczność nie kojarzy mi się koniecznie z poznaniem drugiej osoby, w kontekście zauroczenia czy miłości. Romantyczne może być bycie w stosunku do samej siebie. Próbowałam odnaleźć swoje miejsce w sytuacji, kiedy pandemia odebrała mi wolność. To był też moment, kiedy skończyłam studia i nie wiedziałam co dalej, jak moje życie się dalej potoczy. Romantyczność kojarzy mi się też bohaterami książek, którzy są zawieszeni między dwoma stanami. Nie wiedzą jak się odnaleźć i próbują szukać swojej drogi.
Czym się inspirowałaś w tym trudnym czasie, co spowodowało, że powstała płyta?
Natalia Nykiel: Praca w pandemii była dla mnie terapeutycznym przeżyciem. Mało było bodźców z zewnątrz, więc musiałam po nie sięgnąć w głąb siebie. Te piosenki, teksty były dla mnie ujściem dla tego, co czułam, przez co przechodziłam. To nie był łatwy proces.
Często poruszasz tematy związane z tolerancją, czy chciałabyś się bardziej zaangażować w walkę o równość?
Natalia Nykiel: W Polsce to jest wyjątkowo trudny temat. Przede wszystkim jestem wokalistką, a nie aktywistką. Doszło jednak do takiego momentu, że muszę wykorzystać swój głos na rzecz wsparcia moich przyjaciół, moich fanów. Postanowiłam się zaangażować w ruch wsparcia dla osób LGBTQIA. Ważne jest zabranie głosu i jeśli mogę dzięki swojej aktywności muzycznej dotrzeć szerzej z takim głosem, to zwyczajnie czuję się w obowiązku żeby to robić. Moi fani wiedzą, że mogą na mnie liczyć i mają moje wsparcie. „P.R.I.D.E.” jest dla nich.
Jak Twoi znajomi, fani zareagowali na nowy singiel „P.R.I.D.E.”?
Natalia Nykiel: Moi znajomi słyszeli już całą płytę. Jest to pierwszy raz w historii mojej kariery. Zwykle było to tak, że pojawiały się nowe single, ale płyta nie była jeszcze skończona, wypuszczałam single będąc w procesie tworzenia albumu. Jest to teraz bardzo ciekawe, bo mam pełen obraz płyty. Nie zdradzę jeszcze szczegółów (śmiech), abyście mogli czekać na kolejne utwory. Płyta jest różnorodna więc moi bliscy są bardzo zaskoczeni. Moim fanom spodobał się singiel „P.R.I.D.E.”! Dostaję sporo bardzo pozytywnych wiadomości w mediach społecznościowych. Czekają też na mocniejsze brzmienia i mogę tylko powiedzieć, że jest na co czekać.
Podczas pandemii nagrałaś podcasty pt: „Zrozumieć latino” skąd taki pomysł?
Natalia Nykiel: Rok temu w lipcu udało mi się obronić licencjat z Kulturoznawstwa Ameryki Łacińskiej. To moja wielka pasja i przyszedł taki moment, w którym poczułam, że mam już tak dużą wiedzę, że zwyczajnie nie chcę jej trzymać dla siebie, tylko że chcę się nią podzielić. Pandemia pozwoliła mi odpowiednio zastanowić się na tym, jak mógłby wyglądać mój podcast i miałam wystarczająco dużo czasu żeby się zaangażować w jego przygotowanie i nagrania. Dzięki „Zrozumieć latino” mogę przekazać moje zainteresowania muzyką latino. Za jej pomocą opowiadam o historii, kulturze, stereotypach jakie się wykreowały.
Jakie masz dalsze plany na przyszłość?
Natalia Nykiel: Nikt nie wie jak będzie wyglądała przyszłość. Ciężko jest planować cokolwiek z wyprzedzeniem. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Czyli na promocji singla i nadchodzącej płyty.
Zdjęcia: Materiały prasowe