Komiks: „Życie nie jest takie złe, jeśli starcza ci sił”

W pogoni za króliczkiem

Ten komiks nie jest wybitny, ale pokazuje całą magię tego medium. Mnie urzekł. Seth potrafi opowiadać obrazem z wielkim wyczuciem. Docenią to zwłaszcza ci, dla których nie będzie to pierwszy komiks w życiu. Album jest miejscami przegadany, ale w fajny sposób. Bohater prowadzi monolog wewnętrzny, w którym analizuje swoje życie, a czasem zwierza się kumplowi. Seth sięga też po retrospekcje. Potrafi zatrzymać akcję i przez dwie-trzy strony pokazywać pejzaże, opustoszałe ulice. Buduje w ten sposób niepowtarzalny klimat i oddaje nastroje i emocje głównego bohatera. Podkreślają to dodatkowo sinoszare kolory, które świetnie komponują się z uproszczoną kreską. „Życie nie jest takie złe, jeśli starcza ci sił” to autobiograficzna powieść psychologiczno-detektywistyczna. Jej osią fabularną jest wątek poszukiwań Kalo, kanadyjskiego ilustratora, który pracował dla kilku pism, w tym „New Yorkera” w latach 40. i 50. XX wieku. Kreska Kalo urzekła Setha, również Kanadyjczyka. Seth próbuje więc odszukać Kalo, by dowiedzieć się, dlaczego przestał nagle tworzyć. To poszukiwanie to oczywiście pretekst do autoanalizy i metafora odnajdywania samego siebie. Choć nie o to chodzi, to tropienie Kalo jednak wciąga. „Życie…” to pozycja absolutnie obowiązkowa. Trzeba przecież wiedzieć, czy Seth odnalazł Kalo i co z tego wyszło. [Łukasz Chmielewski]

„Życie nie jest takie złe, jeśli starcza ci sił”
Seth
Wydawnictwo Komiksowe

Dodaj komentarz

-->