Czy Karl Lagerfeld zapisał coś kotu w testamencie?

Fot: instagram.com/choupettesdiary

Choć może to brzmieć bardzo dziwnie, to są osoby spekulujące czy część z gigantycznego spadku, który pozostawił po sobie Karl Lagerfeld, nie trafi do jego kota…

Lagerfeld od dawna wspominał o wielkiej miłości do kota Choupette. Zwierzę sprezentował mu model Baptiste Giabiconi w 2011 roku. Od tej pory projektant i kot byli prawie nierozłączni. Kot miał nie tylko kennel za 1900 dolarów, ale też własną kanapę o wartości 13000 dolarów.

Ponadto jego konto na Instagramie i Twitterze (prowadzone przez Ashley Tschudin, popularną ekspertkę od social media) zebrało odpowiednio 213 i 51 tysięcy obserwatorów. Kto zatem zabroni, żeby kotek dalej wiódł życie gwiazdy i odziedziczył choć kawałek fortuny legendarnego projektanta?

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Silly @suzymenkesvogue! Always trying to pap me. ?

Post udostępniony przez Choupette Lagerfeld (@choupettesdiary)

Tym bardziej że Lagerfeld kilkukrotnie podkreślał, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby miał zapisać kotu coś w testamencie. Argumentował to, że traktuje zwierzę jak członka rodziny. W wywiadzie dla CNN wspominał nawet, że jest w kocie autentycznie zakochany i porównał uczucie do związku z człowiekiem. Sam zresztą wielokrotnie zarzekał się, że Choupette będzie jednym ze spadkobierców wymienionych w testamencie.

No to mamy nadzieję, że Karl dotrzyma słowa!

-->