Wczoraj internet obiegła wywrotowa informacja – trzeci sezon House of Cards pojawił się na Netflixie. Po 20 minutach go usunięto, niemniej internet nie zapomina nigdy. Z dostępnych opisów każdego z odcinków można wywnioskować rys fabuły. Jest on bardzo ogólny, ale powiedzmy sobie jedno – chodzi o losy białego domu. Każdy skrawek informacji stamtąd jest na wagę złota. Oto co już wiemy.

1. Claire Underwood spróbuje swoich sił w ONZ.

2. Nie będzie jej łatwo. Ale od czego ma się męża…

3. Na ring wkroczy Rosja, bynajmniej nie po to, aby podawać ręczniki.

4. Czy jest ktoś potężniejszy od prezydenta USA? Odcinek 30. pokaże nam, że tak.

5. Konflikty na arenie międzynarodowej to nie wszystko; bohaterowie będą też walczyć na swoim podwórku. Dzień jak co dzień.

6. Będzie chłodno. Z Underwoodami odwiedzimy Moskwę i zobaczymy, jak negocjują zwolnienie obywatela USA więzionego przez rosjan.

7. Polityka to brudna sprawa. Obecność w niej zostawia ślady. Na długo.

8. Frank stanie przed trudnym wyborem. Z jednej strony podejmuje takie w każdym odcinku, z drugiej – w trzecim sezonie
na pewno będzie chodziło o coś poważnego.

9. Kampania polityczna? Starcia militarne? To wszystko nieważne. Spójrzcie tylko na miniaturkę – Claire ufarbuje włosy!

10. Tam gdzie diabeł nie może, tam poślij kobietę. Chyba że trzeba dogadać się z Puti… Petrovem. Wtedy załatw to sam, Frank.

Choć powyższe informacje to znaczny spoiler, nie odkrywają kart w krzywdzący sposób. Moim zdaniem wręcz przeciwnie – wzmagają apetyt na kawałek tortu o smaku władzy… albo chociaż oglądanie, jak ktoś po nią sięga.