Współczesne pudełka Thoma Yorke’a


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/valkea/domains/aktivist.pl/public_html/wp-content/themes/aktivist/inc/single-rating.php on line 30

Pisząc recenzję tej płyty, staram się na chwilę zapomnieć, że Thom Yorke sprzedawał ją na torrentach. Nie powinno mieć to żadnego wpływu na ocenę muzyki, a wy i tak na pewno już o tym wiecie. Drugi album wokalisty Radiohead trafił do nas niespodziewanie. Składające się na niego osiem piosenek to muzyczne przedłużenie „Eraser” – solowego debiutu sprzed niemalże dekady. Mamy tu więc delikatnie wyprodukowane bity, które można by zamienić zarówno w mroczny ambient, jak i w taneczne bangery (jestem zresztą pewien, że tak się właśnie stanie, gdy Yorke wyda płytę z remiksami autorstwa zaprzyjaźnionych producentów). Dorzucamy do tego lekko zawodzący głos i miłe dla ucha aranżacje i dostajemy krążek, który jest… całkiem fajny. Ale to za mało, jak na album członka jednego z najpopularniejszych i najważniejszych zespołów na świecie. „Tomorrow’s Modern Boxes”, mimo że przyjemne, wydaje się wybrakowane. Nie ma taneczności i świeżości wspomnianego „Eraser”. „Pudełka” są więc krokiem we właściwym kierunku (po straszliwym, w moim odczuciu, „Amoku”), ale krokiem nie sięgającym dość daleko. Swoją drogą zastanawiam się, czy Yorke już zawsze będzie robił teledyski w całości oparte na pomyśle tańczącego dziwaka? W każdym jego kolejnym projekcie słychać przejawy geniuszu, ale zbyt często zagłuszanego szumem – być może – twórczego zmęczenia. Może dlatego – zamiast wymyślać muzykę na nowo – Thom wymyśla coraz to nowe sposoby na jej sprzedawanie? [

Dodaj komentarz

-->