Kierujący taksówką mężczyzna nie zadaje zbędnych pytań. To kolejni pasażerowie przynoszą nowe historie. Niektóre zabawne, inne tragiczne. Wartkie lub ciągnące się bez końca. Kierowca nosi kaszkiet, ale i tak niektórzy pasażerowie rozpoznają tę twarz.
Samochód prowadzi uznany irański reżyser, Jafar Panahi. Kamery zamontował we wnętrzu samochodu. Nie kręci jednak dokumentu, a utrzymaną w paradokumentalnej konwencji fabułę, wykorzystując jako aktorów znajomych i rodzinę. Pracuje na jedynym materiale, jakim dysponuje – przestrzeni Teheranu. Został ukarany za artystyczny brak pokory. W 2010 r. irański sąd skazał go na sześć lat więzienia i 20-letni zakaz opuszczania kraju. Zakazano mu robienia filmów, tworzenia scenariuszy i jakichkolwiek kontaktów z prasą. Panahi nie stał się jednak pokorny. Regularnie omija te obostrzenia, jego filmy wciąż wyświetlane są na zagranicznych festiwalach. Kręcił już w domu, nagrywał na handycam i iPhone, przemycał pendrive z nagraniem w cieście.
„Taxi” to jego trzeci – po „To nie jest film” i „Zasłonie” – film od czasu nałożenia kary. W lutym otrzymał za niego Złotego Niedźwiedzia, główną nagrodę na festiwalu filmowym Berlinale. To prosty, niemal banalny pomysł, ale wcielony w życie z elokwencją i przenikliwością. Do samochodu wsiadają pasażerowie różnej płci, w rożnym wieku. Dwie staruszki z rybką w szklanej kuli, siostrzenica, ranny w wypadku, sprzedawca nielegalnych kopii zachodnich DVD. Każdy chce jechać w tylko sobie znanym kierunku. Inscenizowane na tylnym siedzeniu sytuacje dotyczą codziennych trosk i problemów mieszkańców Teheranu, Irańczyków.
Kreatywna wolność jako ryzyko. Notorycznie łamane prawo do niezależnego głosu. Strach przez represjami za „niepoprawność”. Kombinowanie, omijanie prawa, praca w ukryciu… Codzienny chleb niepokornego artysty, ale i każdego, kto chce żyć w Iranie według własnych zasad. Za plecami Panahiego, na tylnym siedzeniu samochodu, wyświetla się portret współczesnej Islamskiej Republiki Iranu.
reż. Jafar Panahi
obsada: Jafar Panahi, Hana Saeidi
Iran 2015, 82 min
Solopan, 22 maja