Jak kiedyś robiliśmy listę zespołów, które powinny zagrać w Polsce, to Kiss było w naszym totalnym top 5. To zespół, który za oceanem obrósł legendą większą niż chyba jakikolwiek inny amerykański rockowy skład. Skoro top 5, to na szybkości przypominamy 5 powodów, dla których warto wpisać ten koncert do swojej rozpiski 2019.
1 – Poprzedni koncert odwołano
No to jak nie teraz to kiedy? Tym bardziej że promotorzy, którzy w 1997 roku ściągali Kiss do Polski, twierdzili, że na bilety nie było chętnych. Teraz chyba będą?
2 – Ostatnia trasa
Z tymi ostatnimi trasami jest trochę jak z wyjściem na jedno piwo, ale… patrz punkt pierwszy, bo jak chcesz zobaczyć, jak Gene Simmons liże gryf basu, to okazja może się już nie powtórzyć.
3 – Gene Simmons
Ten pan za rok skończy siedemdziesiąt lat. I trochę nam się nie chce w to wierzyć. Urodzony w Izraelu muzyk twierdzi, że jest posiadaczem kilku rekordów seksualnych oraz może pochwalić się najdłuższym językiem na świecie. Język będzie pewnie do zobaczenia w Krakowie. Co do reszty to nie jesteśmy w stanie wam dać gwarancji
4 – Kiss słuchał nawet Peter Griffin
Pamiętacie, jak na koncert Kiss wybrali się nawet bohaterowie Family Guy? Nie liczymy, że w tłumie spotkamy Lois, ale liczymy, że publika popisze się o wiele większą fantazją.
5 – „Detroit Rock City”
I jakieś kilkanaście innych piosenek, które przed laty lśniły tak jak glamowe ciuchy Kiss. Czy usłyszymy „I Was Made for Lovin’ You”, „Rock And Roll All Nite”, „Heaven’s on Fire”? My liczymy na cover Ramones, który parę ładnych lat temu nie schodził z naszego odtwarzacza.