Seksizm w kinie. Badania pokazują, że kobiety na ekranie mówią mniej i mają gorsze dialogi

źródło: Focus Features LLC

Po przeanalizowaniu prawie tysiąca scenariuszy i policzeniu kwestii aktorów i aktorek okazało się, że mężczyźni wypowiadają ich 37 tysięcy, a kobiety ponad dwukrotnie mniej. I nie chodzi nawet o ilość i szokujący stosunek 37 do 15 tysięcy, ale także o kwestie jakościowe. Korzystając z programów do komputerowej analizy badacze z laboratorium analizy sygnałowej i interpretacji, które mieści się na prywatnej uczelni Viterbi w Los Angeles (część Uniwersytet Południowej Kalifornii) wykazali, że dialogi kobiet (na ekranie średnio 5 lat młodszych od swoich partnerów) nie są zbyt dobrze napisane. Co więcej – są często wypełniaczami i gdyby usunąć je ze scenariusza, zazwyczaj nie miałoby to znaczenia dla fabuły.

O czym kobiety rozmawiają na ekranie i jakie kwestie scenarzyści wkładają im w usta? Zazwyczaj dotyczace rodziny, relacji i mężczyzn. Rzadko kiedy są to, tak jak w przypadku ekranowego jezyka mężczyzn, rozmowy o osiągnięciach, seksie i śmierci. Kinowe bohaterki także rzadziej w filmach przeklinają.

I choć filmy, w których pierwszoplanowe role graja kobiety zarabiają coraz więcej pieniędzy (w tym roku najlepsze przykłady, to “Wonder Woman” i “Atomic Blonde”), to w Hollywood większość filmów wciąż tworzonych jest przez mężczyzn. Wśród wcześniej wspomnianych przeanalizowanych scenariuszy aż 7 razy więcej było napisanych przez mężczyzn. Przytłacza także różnica między reżyserami i reżyserkami – oczywiście na korzyść mężczyzn (jest ich 12 razy więcej).

1 komentarz

Dodaj komentarz

-->