XXVI edycja Festiwalu Ars Cameralis przeszła do historii
Po raz dwudziesty szósty Festiwal Ars Cameralis rozświetlił listopadowe wieczory.
Po raz dwudziesty szósty Festiwal Ars Cameralis rozświetlił listopadowe wieczory.
Od 2 do 20 grudnia w warszawkiej galerii Xanadu oglądać będzie można wystawę „Architektura malowana. Architektura w hiszpańskim malarstwie XXI wieku”.
Są i żaboty i piercing, peruki i kwiaty, futra i maski. Mocno skrzywiona sztuka widoczna jest m.in. na okładce nowej płyty Björk.
24 listopada odbędzie się wernisaż IX. edycji wystawy Coming Out, prezentującej najlepsze prace dyplomowe studentów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
O odbywającym się w tym roku w gdańskim Brzeźnie Festiwalu Narracje porozmawialiśmy z jego kuratorką, Anną Czaban.
W jej sennych ujęciach coś zdecydowanie nie gra…
Po 19 minutach gorączkowej licytacji padła ostateczna kwota i “Zbawiciel świata” został sprzedany.
Semantyka głupoty staje się nierozłączną częścią stanu obcości i poczucia inności”, twierdzą organizatorzy tegorocznego XXVI Festiwalu Ars Cameralis.
Seria zdjęć “People Matching Artworks” autorstwa Stefana Draschana pokazuje idealny moment, kiedy sztuka przenika się z rzeczywistością.
Kolorowa, geometryczna rzeźba ozdobiona jest licznymi komiksowymi opowieściami, nawiązującymi do historii samego Ogrodu Zoologicznego, rodziny Żabinskich, Warszawy i Pragi.
Międzynarodowy barok i pełen silnej kolorystyki nadmiar – w galerii Milano można już oglądać “Vertigo” Pawla Kalużyńskiego.