Mazolewski od lat udowadnia, że jazz może być i precyzyjny, i spontaniczny — historycznie świadomy, a jednocześnie świeży; dynamiczny i pełen życia. Jesienią, w ramach trasy Monsters of Jazz Tour, zespół Wojtek Mazolewski Quintet odwiedzi największe polskie miasta.
W świecie Wojtka Mazolewskiego nie ma miejsca na przypadek — każda decyzja muzyczna jest świadoma, ale jednocześnie otwarta na improwizację. Najlepiej pokazuje to jego najnowszy album „Live Spirit I”, który ukazał się w lipcu 2025 roku jako zapis zespołowej energii Wojtek Mazolewski Quintet.
Materiał powstał podczas światowej trasy promującej Beautiful People, w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, i zestawia nowe kompozycje z odświeżonymi interpretacjami wcześniejszych utworów — w tym imponującą, 20-minutową wersją tytułowego utworu z Polki.
Na ważnej pozycji albumu znajduje się singiel „Kalaczakra”, który łączy elementy spiritual jazzu z tantryczną symboliką „koła czasu”. Pulsuje on hipnotycznym groove’em, powtarzalnymi motywami rytmicznymi i precyzyjnie zaplanowaną strukturą, pokazując, że WMQ potrafi balansować między rygorem jazzowej formy a swobodą improwizacji w sposób naturalny i przystępny.
Jesienią 2025 roku zespół wyrusza w trasę Monsters of Jazz Tour, odwiedzając Wrocław, Kraków, Poznań, Łódź, Warszawę, Katowice i Gdańsk. W ramach trasy na jednej scenie zagrają również PINK FREUD, NENE HEROINE i FISH BASKET, prezentując prawdziwą siłę polskiego jazzu.
Każdy występ staje się nieco inną opowieścią, a interakcja między muzykami a publicznością to duże przeżycie. Mazolewski pozostaje jednym z najważniejszych głosów polskiego jazzu, konsekwentnie stawiając na rytmiczną precyzję, melodyczną klarowność i przestrzeń dla improwizacji.
Jego muzyka jest jednocześnie złożona i przystępna — intelektualnie wymagająca, a jednak lekka w odbiorze. „Live Spirit I” dokumentuje nie tylko warsztat i kunszt zespołu, ale też ducha wspólnej gry, w której improwizacja spotyka się z planem, a doświadczenie koncertowe staje się swoistym laboratorium brzmienia.
Bez zbędnej pompy, ale z wyraźnym poczuciem, że muzyka Mazolewskiego wciąż potrafi zaskakiwać, angażować i prowadzić słuchacza przez przestrzenie rytmu, melodii i emocji.
Pod koniec roku pojawi się pierwszy album solowy artysty o jednoznacznym tytule „Wojtek Mazolewski SOLO”.
Tekst: Rafał Kruhlik
Zdjęcie: Olga Tuz