Vlep[v]net świętuje 13.urodziny!

W najbliższą sobotę [sprawdźcie szczegóły TU] świętować będziemy 13. urodziny vlep[v]netu – najbardziej zasłużonej dla polskiego urban artu aktywistyczno-artystycznej ekipy. Zaczynali jako grupa zajaranych wlepkami dzieciaków. Dzisiaj prowadzą galerię, organizują warsztaty, kolekcjonują prace. A to wszystko bez kompromisów i ukłonów w stronę masowej publiczności. Za to zawsze z godnym uliczników entuzjazmem.

Z okazji urodzin ekipa vlep[v]netu opowiada nam o czterech filarach, na których opiera się dzisiaj ich filozofia i działalność.

Vlep[v]net swoje pierwsze widoczne ślady zostawiał w przestrzeni wirtualnej. Pozwalał nam na komunikowanie i prezentacje osób związanych z nurtem ulicznym. Początkowo po [v] poruszało się wąskie, hermetyczne grono entuzjastów związanych z vlepianiem w autobusach i tramwajach oraz twórców konsekwentnie sadzących ziarno nowego hobby, czyli wtedy jeszcze nieuformowanego i niepozornego zjawiska zwanego „street art-em”. Mieliśmy poczucie, że jesteśmy w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, a to co stało się naszą pasją, jest coraz bardziej doceniane i widoczne w szerszym spektrum kultury i sztuki.

 

Naszym pierwszym pozainternetowym działaniem był SAJ, czyli Street Art Jam. Nie będziemy ukrywać że procenty i chmury dymu dodawały nam otuchy, gdy podczas wspólnego malowania, lepienia wraz z nowo poznanymi aktywistami z całego kraju zwinęliśmy kłębek szczerej synergii. A teraz szybkim wyskokiem z sentymentalnego obłoczka, dodamy że SAJ wciąż jest z nami. Od 13 lat, raz w większym a raz w bardziej kameralnym gronie lecz zawsze oddolnie robimy rok w rok SAJ.

Oto pierwszy ( I ) filar. [v].

saj-krik

Wracamy na tor chronologii. SAJ to był początek nowych poza-[v]irtualnych znajomości. To wtedy pojawił się pomysł, aby objechać kraj z teczkami pełnymi zajebistych prac. Czuliśmy potrzebę poszukiwania i poszerzania horyzontów tego zjawiska, ciągnęliśmy do tego jak niemowlę do mleka matki. Tak właśnie powstały „Laktacje nieholenderskie czyli puszka ze street-em” – seria wystaw o środowisku i dla środowiska ulicznego. Wystawa miała charakter przypominający pracę pszczół w ulu. Laktacje jeździły zbierając przy okazji esencjonalny nektar z ulic. W ten sposób mimochodem udało nam się stworzyć podwaliny kolekcji, którą poszerzamy i konsekwentnie pielęgnujemy do dziś . Posiadamy w naszych zbiorach bezcenne prace sprzed nastu lat, wśród nich dzieła wielu nieaktywnych już artystów.

Kolekcja Vlepvnetu jest drugim ( II ) filarem [v].

kolekcja

Mając dwie kończyny, staniemy w pionie, ale vlep[v]net to nie człowiek, to dzik. Szybki, nieprzewidywalny, pewny siebie o awanturniczym usposobieniu. Kiedy w 2008 r. rozpoczynaliśmy realizację UPDATES’a, formuła dużego streetartowego eventu nie była jeszcze w Polsce rozpowszechniona. Mieliśmy już za sobą kilka lat solidnych doświadczeń na scenie sztuki ulicznej, ale realizacja dużego projektu mogącego nagle dać streetartowi nieznany wcześniej potencjał i rozmach, była dla nas czymś nowym. Wiedzieliśmy tylko, że przy okazji wyjścia z undergroundu nie zamierzamy iść na kompromisy ani z mieszczańskim gustem, ani z zapotrzebowaniem miejskiej polityki kulturalnej. Początkowo zbadaliśmy przestrzeń wielkiego formatu, zapraszając doskonałych artystów do realizacji zaprojektowanych przez nich murali ( Apl315, Roa, Blu ). Do dziś zrobione przez nich ściany widnieją na pocztówkach ze stolicy. Z czasem Updates zszedł z podnośnika i zadomowił się bliżej ziemi, bliżej ulicy. Dzięki efemerycznym instalacjom w wykonaniu Brakaya czy tajemniczej instalacji site specific Trutha poznaliśmy nowy wymiar przestrzeni wspólnej

Idea Updates została trzecim (III) filarem [v]

updates-brakay

Po założeniu galerii i zrealizowaniu dziesiątek wystaw (skromnie), spotkaliśmy na swojej drodze Czentrifugę. Czentrifuga (uwaga!) to grupa animatorów społecznych i zapaleńców sitodrukowych z Berlina. Czysta esencja punku, ulicy i kultury niezależnej. Od nich nauczyliśmy się, co robić i jak robić, aby było inaczej. Zaszczepili w nas chęć pielęgnacji ducha DIY, która nie dotyczy jedynie sitodruku, ale także etyki pracy, moralności i frajdy z luźnej kreacji. Dobrze jest odświeżać te podstawy. Ta idea to czwarty (IV) filar [v]

czentrifuga

Skoro poznaliście już (IV) stelaże [v], to najwyższa pora abyście nas odwiedzili w sobotę na ( XIII) urodzinach [v], od 18:00 na Hożej 9, zobaczycie, o co chodzi, do zobaczenia!

 

3 komentarze

Dodaj komentarz

-->