Oficjalne dane ONZ są zatrważające. Podobno na świecie marnuje się rocznie aż jedna trzecia warzyw i owoców. A wydawałoby się, że hasło „zero waste” było jednym z najpopularniejszych sloganów minionego roku.
Od czego mamy jednak prawdziwych pasjonatów? Jednym z nich jest Nicole Stjernsward. Studentka Imperial College London. W ramach pracy dyplomowej Nicole opracowała specjalne urządzenie, które pozwala na częściowy recykling niezdatnych do spożycia warzyw i owoców.
„Zero waste” kojarzymy zazwyczaj z przetwarzaniem żywności w celu dalszej konsumpcji. Tymczasem Nicole poszła w kompletnie inną stronę i stworzyła wynalazek Kaiku.
Fot: kaiku.bio
Kaiku to urządzenie, które przy pomocy waporyzacji umożliwia przetwarzanie owoców i warzyw w taki sposób, by uzyskać z nich naturalne barwniki. Działanie wydaje się bardzo proste, choć przyznamy się, że sami raczej nie skonstruowalibyśmy takiej maszynerii.
Resztki owoców umieszczane są w specjalnym zbiorniku, w którym następnie są zagotowywane w wodzie. W procesie gotowanie w wodzie wytrąca się barwnik. Ten transportowany jest do innej komory, gdzie odparowuje się wodę i w ten sposób uzyskuje proszek będący naturalnym barwnikiem.
Uzyskany w ten sposób barwnik jest w 100% nietoksyczny, ekologiczny i nadaje się zarówno do zastosowania spożywczego, jak i do produkcji farb. Autorka pomysłu konsultowała się z historykami sztuki i podkreśla, że do momentu rewolucji przemysłowej naturalne barwniku królowały w świecie sztuki.
Czy przyszła pora na kolorową eko rewolucję?
Więcej o projekcie przeczytacie na stronie Kaiku