Środkowo-wschodnia ciekawostka, jaką był polski design jeszcze 25 lat temu, dzisiaj jest solidnym fundamentem europejskiego wzornictwa. Tyle czasu wystarczyło, by etykieta „Made in Poland” zaczęła wyznaczać branżowe trendy. Świat nie tylko nas zauważa, ale i docenia!
Marcin Kuberna GRÔPK
Obiekty tworzone ręcznie przez Marcina Kubernę są surowe, szorstkie, trochę krzywe, a dzięki temu – unikatowe. Twórca, który wcześniej związany był ze światem mody, dziś oddaje się pasji ceramiki, wykorzystując starą technikę wałków gliny. Rezygnuje z koła garncarskiego na rzecz pracy dłoni, które zostawiają widoczny ślad na każdym wazonie i misie. Paleta pozostaje naturalna, więc naczynia Kuberny pasują zarówno do minimalistycznego loftu, jak i na rustykalny stół. Marka balansuje między designem a rzemiosłem, sztuką użytkową a dekoracją. Jest w niej dużo prawdy i autentycznego piękna. Foto: Arek Zagata. @gropk.ceramics
Szkło studio
Choć istnieje dopiero od 2022 roku, marka zdążyła pojawić się na Milan Design Week, w Nowym Jorku i warszawskim MSN-ie. Studio, założone przez artystkę wizualną i konceptualną Aleksandrę Zawistowską, wyróżnia podejście do materiału. Zamiast form i szablonów jest proces, w którym szkło samo wybiera swój kształt. Wazony, misy i kielichy układają się we fragmenty rafy, skamieliny czy w obiekty z laboratorium natury. Każdy jest unikatowy – balansuje między rzeźbą a funkcją. Szkło daje przestrzeń na spontaniczność. Foto: Michał Buczkowski-Przeździk dzięki uprzejmości Objekt. @szklo.studio
MATI SIPIORA
Czy stal może wyglądać jak komputerowy render? Sipiora twierdzi, że tak. Nie myli się. Doktor sztuki i projektant z doświadczeniem berlińskim wrócił do rodzinnego warsztatu w Czepinie, by zamiast maszyn CNC używać tokarki z lat 60. Jego flagowe projekty – fotel Poodle czy taca Cosmic – lśnią jak lustra, a przy tym zachowują lekkość jak ze szkiców. Każdy powstaje kilka dni, w krótkich seriach, co czyni go obiektem kolekcjonerskim. Formy zaskakują – raz geometryczne, raz niemal rzeźbiarskie – i to właśnie one zaprowadziły Sipiorę na wystawy w Berlinie i Mediolanie. @mati.sipiora
ZIETA STUDIO
Trudno zliczyć nagrody i publikacje, które ma na swoim koncie. Oskar Zięta, architekt i projektant, od początku lat 2000. eksperymentuje z metalem i rozwija własną markę. To on opracował technologię FiDU, unikalny sposób nadmuchiwania stali, który zamienia ją w lekkie, rzeźbiarskie formy. Lustra i stołki Zięty wyglądają jak napełnione powietrzem balony, a ich polerowane powierzchnie odbijają otoczenie, tworząc niemal iluzje optyczne. Zięta zdobył m.in. Red Dot Design Award i Schweizer Design Preis. Jego prace to jedne z najbardziej rozpoznawalnych ikon polskiego designu. @zieta_studio
Basia Pruszyńska
Romantyzm i folklor? Dla Pruszyńskiej to punkt wyjścia do nowoczesnego designu. Polska projektantka, dziś mieszkająca w Nowym Jorku, łączy rodzinne historie, rzemiosło i naturę w obiekty, które są jednocześnie funkcjonalne i nasycone emocjami. Absolwentka wzornictwa, laureatka międzynarodowych konkursów, tworzy własny język oparty na eksperymencie z materiałem. W kolekcji Romance zestawiła surowość metalu i drewna z miękkością haftów babci, a w Vernacular Light opracowała autorską technikę kształtowania tkaniny bio-żywicą. @beebasia
Monika Patuszyńska
Porcelana to jej codzienny język. Artystka i kuratorka, absolwentka wrocławskiej ASP, współpracowała
z fabryką porcelitu w Pruszkowie i Instytutem Dizajnu w Kielcach. Dziś pracuje na własnych zasadach, eksperymentując z formą i skalą – od użytkowych naczyń po instalacje przestrzenne. Jej realizacje można znaleźć w butikach: Tiffany, Chanel, Guerlain, a także w muzeach od Genewy po Tokio. Nagradzana w Europie i Azji, konsekwentnie rozwija swój język projektowy, pokazując, że porcelana to materiał z dużym potencjałem we współczesnym designie. @monika_patuszynska
Tekst: Rafał Kruhlik
Zdjęcia: Materiały prasowe








