“Ostatnia rodzina” – Beksińskich portret własny

Są takie filmy, na które czeka się z dużo większą niecierpliwością niż na inne. Czy to z uwagi na podejmowany temat, osobę reżysera czy też aktorskie kreacje. „Ostatnia rodzina” jest rzadkim przykładem produkcji, w której każdy z tych elementów odgrywał niepoślednią rolę. Po pierwsze, to fascynująca opowieść o balansującej na granicy życia i śmierci rodzinie Beksińskich, „odczarowanej” ostatnio za sprawą świetnej biograficznej książki Magdaleny Grzebałkowskiej. Po drugie, za kamerą stanął zdolny dokumentalista, a jednocześnie fabularny debiutant Jan P. Matuszyński (rocznik 84).

Przed nią zaś pojawili się świetni aktorzy, reprezentujący nie tylko różne pokolenia, ale i szkoły – Andrzej Seweryn, Dawid Ogrodnik i Aleksandra Konieczna. Efekt? Trudno opisać go w prosty, jednoznaczny sposób. Studium wojeryzmu, podszyty humorem danse macabre film, po którym niełatwo się otrząsnąć. Mówi się, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu. Beksińskich to nie dotyczyło, choć dla Zdzisława, jednego z najbardziej oryginalnych i kontrowersyjnych polskich malarzy, rejestracja rzeczywistości (w formie zdjęć, audio czy wideo) stała się rodzajem obsesji. Zresztą jedną z wielu w tej rodzinie, bynajmniej nie tą najbardziej ekstremalną. Matuszyński skupia się na warszawskim okresie życia Beksińskich, od chwili gdy Tomek, później znany radiowiec i tłumacz, wprowadza się do swojego mieszkania.

Młodego reżysera nie interesują specjalnie realia historyczne, nie robi też kina biograficznego ani nie skupia się na twórczości malarskiej. Bardziej fascynuje go, jak żyje się pośród obrazów, bo od tego, co na zewnątrz, zdecydowanie ważniejsze jest to, co w środku. To portret rodziny we wnętrzu, a raczej w dwóch wnętrzach –  mieszkaniu Zdzisława i Tomka (świetnie odegranych przez Seweryna i Ogrodnika). Tam rodzą się demony, tam króluje mrok, przełamywany często specyficznym poczuciem humoru. Bo wydaje się, że to dla Beksińskich było płaszczyzną porozumienia. Zresztą niejedyną, czego wyraz daje Matuszyński w swoim bardzo dojrzałym debiucie, zrealizowanym według scenariusz Roberta Bolesty. Naprawdę warto było czekać.


„Ostatnia rodzina”

reż. Jan P. Matuszyński
obsada: Andrzej Seweryn, Dawid Ogrodnik, Aleksandra Konieczna
Polska 2016, 122 min
Kino Świat, 30 września
FILM
5A!

Dodaj komentarz

-->