Mija rok, odkąd w Warszawie otwarto nową siedzibę Muzeum Sztuki Nowoczesnej – miejsca, na które czekaliśmy niemal dwie dekady. Od początku budzi emocje: jednych irytuje, wielu zachwyca, a jego bryła wciąż jest pretekstem do politycznych sporów. I dobrze, bo o to chodzi w sztuce, żeby nie było obojętnie. Ważne, że MSN już jest!
Stolica długo czekała na tę przestrzeń – przez lata muzeum tułało się po tymczasowych lokalizacjach, by w końcu osiąść w reprezentacyjnym sercu Warszawy. W 2005 roku, decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powołano do życia Muzeum Sztuki Nowoczesnej – instytucję, która od początku miała być czymś więcej niż kolejnym pomnikiem kultury. Już latem tego samego roku w Radziejowicach eksperci nakreślili program: „muzeum użytkowników i procesów, a nie widzów i przedmiotów”. Idea była jasna – to miała być instytucja codziennych spotkań, edukacji, kreatywności. Otwarta, żywa, niehermetyczna. Pierwszy konkurs architektoniczny, rozpisany w 2005 roku, zakończył się fiaskiem. Rok później zwyciężył projekt Christiana Kereza – monumentalny, surowy, minimalistyczny. Zderzył się jednak z realiami polityki i opinii publicznej, ostatecznie lądując w szufladzie. Muzeum nadal nie miało swojego adresu – w 2008 przeniosło się do lokalu przy ul. Pańskiej, a między 2012 a 2016 rokiem funkcjonowało w modernistycznym pawilonie „Emilia”. Te lata tułaczki były jednocześnie czasem prób i poszukiwań. Dopiero w 2014 roku, w kolejnym konkursie, wyłoniono projekt Thomasa Phifera. Tak powstał gmach, który dziś znamy – przestrzenny, ascetyczny.
JAK BARDZO potrzebujemy nowoczesności? Co w niej budzi nasz sprzeciw? Gdzie przebiega granica wspólnoty?
25 października 2024 roku drzwi do warszawskiego „MoMA” wreszcie zostały otwarte. I od razu rozpętała się burza. Krytycy narzekali na „biały magazyn”, pojawiały się porównania bryły do paczkomatów. Zwolennicy dostrzegali klarowność, światowy język architektury i prostotę, która zostawia przestrzeń dla sztuki. W lutym 2025 roku muzeum zaprezentowało „Wystawę niestałą. 4 × kolekcja” – blisko 150 prac.
To tylko fragment, bo kolekcja liczy już ponad 4300 dzieł od malarstwa i fotografii po performans i wideo. Zbiory, które stale się powiększają, są odbiciem pytań, jakie stawia sobie współczesność – nie tylko w sztuce, lecz także w codzienności. Gdzie są granice wspólnoty? Jak budować instytucję, która współtworzy przestrzeń spotkania? Ponad pół miliona odwiedzin w pierwszym roku pokazuje, że Warszawa była gotowa na takie miejsce.
„WYSTAWA NIESTAŁA.
4 x kolekcja” to pierwsza ekspozycja w nowym MSN. Przyciągnęła ponad 180 tysięcy widzów. Fot. Alicja Szulc
„KWESTIA KOBIECA: 1550-2025″
Wystawa otwarta od listopada 2025 r. do maja 2026 r.
Klatka schodowa to serce MSN-u. Jest zalana naturalnym światłem i stanowi przestrzeń społeczną.
Tekst: Rafał Kruhlik
Zdjęcia: Materiały prasowe





