Na zachód od Edenu
Połowa XIX wieku. Terytorium Stanów Zjednoczonych nieubłaganie rozrasta się na zachód. Na swojej drodze, naznaczonej kolejnymi podbojami armia amerykańska wraz z legendarnym traperem i poszukiwaczem przygód Kitem Carsonem napotyka plemię Indian Nawahów, z którymi stoczy wyniszczającą i trwającą kilka dziesięcioleci wojnę. 600 stron „Krwi i burzy” wypełnionych jest niezwykłymi przygodami i zwrotami akcji niepozwalającymi oderwać się od lektury na czas dłuższy niż potrzebny na wizytę w toalecie.
Hampton Sides zbudował także niezwykle bogate tło historyczne, zapełnił je szczegółowymi opisami katorżniczej pracy amerykańskich pionierów, starających się przeistoczyć dzikie przestrzenie w przyjazny człowiekowi skrawek ziemi. Czytając „Krew i burzę”, miałem pewnie takie same wypieki na twarzy jak moi rodzice zaczytujący się w przygodach Winnetou czy oglądający klasyczne westerny. Porywająca literatura faktu wciągająca niczym najlepszy film. Nie tylko dla niedoszłych kowbojów.
„Krew i burza. Historia z Dzikiego Zachodu”
Hampton Sides
Czarne
5A!
KSIĄŻKA
594 komentarze