W świecie mody są nazwiska, które nie potrzebują przedstawienia. Sam McKnight to bezsprzeczna legenda – przez dekady kreował fryzury dla największych domów mody i ikon stylu, od Kate Moss po Lady Gagę. To właśnie on sprawił, że włosy przestały być jedynie dopełnieniem stylizacji – stały się jej centralnym punktem.

Dziś jego wizję można mieć dosłownie pod ręką. McKnight stworzył linię produktów Hair by Sam McKnight, która jest czymś więcej niż zwykłą marką kosmetyków. To destylacja backstage’owej energii – szybkiej pracy pod presją czasu, perfekcji osiąganej w kilka minut i looków, które muszą przetrwać błysk fleszy oraz intensywność wybiegów.

Kosmetyki, które pracują jak narzędzia

Produkty McKnighta powstały z myślą o tym, by działały szybko, prosto i efektownie. Spray nadający teksturę, wygładzająca mgiełka, lekka pianka – każdy z nich zaprojektowany został tak, by w domowych warunkach uzyskać efekt rodem z sesji najważniejszych magazynów modowych.

Markę wyróżnia minimalizm i wszechstronność. To kosmetyki, które nie narzucają gotowego looku, lecz dają przestrzeń do eksperymentów. Można je stosować pojedynczo albo łączyć, aby tworzyć bardziej złożone fryzury – dokładnie tak, jak na backstage’u, gdzie kreatywność spotyka się z pełną swobodą.

Filozofia „niegrzecznych włosów”

Hair by Sam McKnight to nie tylko produkty – to filozofia. Włosy nie mają być idealnie ułożone ani „grzeczne”. Mają być wyraziste, autentyczne, czasem nawet lekko nieokiełznane. To właśnie w tej niedoskonałości kryje się charakter i siła stylizacji.

Sam McKnight wielokrotnie podkreślał, że włosy są jak ostatni akcent stroju – potrafią całkowicie zmienić opowieść, jaką niesie stylizacja. Dzięki jego produktom ta opowieść zaczyna się każdego dnia rano, w naszej własnej łazience.

Dla kogo jest ta marka?

Hair by Sam McKnight to propozycja dla wszystkich, którzy chcą poczuć się częścią wielkiej narracji świata mody. To marka dla osób ceniących proste w użyciu produkty z efektem wow, dla tych, którzy wiedzą, że włosy to coś więcej niż tylko fryzura – to manifest stylu. Backstage z wybiegów nigdy nie był tak blisko.

Zdjęcia: Materiały prasowe