Hip hip Chyra! Andrzej skończył dzisiaj 50 lat

Andrzej Chyra, nasze narodowe dobro, wybitny aktor i najsłynniejszy bon vivant Warszawy obchodzi dziś swoje 50. urodziny. Można by było na tym poprzestać i życzyć mu stu lat, ale to postać tak dużego formatu, że przy każdej okazji warto oddać jego zasługi. Szerszej publiczności znany jest raczej z fejsbukowego profilu I want to party with Andrzej Chyra i portali plotkarskich, dla których jest chyboczącym się samograjem. Różnie można oceniać wyskoki i słabostki Chyry, ale tym razem postarajmy się oddzielić twórcę od dzieła. Jego alkoholowe ekscesy i romanse na pewno mogą fascynować wiele osób. Warto jednak pamiętać, że kilka razy otrzymał najważniejsze polskie nagrody za główną rolę męską, że jako drugi Polak po Andrzeju Sewerynie wystąpił w paryskim teatrze Odeon, że sam jest reżyserem kilku spektakli teatralnych, a ostatnio nawet wyreżyserował operę. Skupmy się więc na dokonaniach artystycznych aktora i przypomnijmy jego pięć najciekawszych ról filmowych:

 

Dług (1999)

W tym opartym na faktach filmie Chyra gra szemranego biznesmena, który próbuje wyegzekwować nieistniejący dług od dwóch przyjaciół chcących założyć swoją firmę. Pożartowalibyśmy sobie z umiejętności windykacyjnych aktora, ale ta historia wydarzyła się naprawdę, więc nikomu nie powinno być do śmiechu.

 

Komornik (2005)

Znów Chyra zajmuje się odzyskiwaniem długów, tym razem prawdziwych, co rodzi równie prawdziwe problemy. Bezwzględny, brutalny święci triumfy w swojej komorniczej profesji, aż do momentu, gdy jeden z jego dłużników popełnia samobójstwo.

 

Wszyscy jesteśmy Chrystusami (2006)

Tutaj występuje w roli 33-letniego Adasia Miauczyńskiego, dobrze rokującego naukowca, który zaczyna pogrążać się w nałogu alkoholowym. W filmie głównie widzimy tę postać 20 lat później, jako kompletnego degenerata, odgrywanego już przez Marka Kondrata. Chyra nie wyciągnął po tym filmie żadnych wniosków – i bardzo dobrze. Wszystkich, który uważają że alkohol szkodzi, informujemy że Chyra cały czas jest w formie, a Marek Kondrat zakończył karierę.

 

Wszystko co kocham (2009)

Chyra gra tu ojca głównego bohatera, Janka. Wywiązał się dobrze z powierzonego mu zadania i choć jego rola była drugoplanowa, to można go nazwać ojcem tego filmowego sukcesu.

 

W imię… (2013)

W tym niezamierzenie groteskowym dziele Szumowskiej Chyra gra księdza, który jest na bieżąco z modą i nowinkami technologicznymi, a został zesłany do prowincjonalnej parafii. Na co dzień ma słabość nie tylko do ubrań i gadżetów, ale jak się okaże – również do młodych chłopców. Ten film ma na swoim sumieniu wiele grzechów, których odpuścić nie sposób, ale Chyra robi co może, by go zbawić.

Dodaj komentarz

-->