Simon Porte Jacquemus tym razem zaprasza nas do Fundacji Maeghta w Saint-Paul de Vence, aby zaprezentować swoją kolekcję „Les Sculptures”, będącą hołdem dla jego pasji do sztuki.
Romantyczny Simon odsłania kolejną kartę i zaprasza nas na spacer po ogrodzie. Tworzy ubrania, które przenikają do sztuki. Nie trzeba być jej znawcą, żeby ją zrozumieć. Wystarczy spojrzeć na najnowszą kolekcję, aby dostrzec poezję, poczucie humoru, jakość wykonania i esencje życia. „Les Sculptures” to tytuł jego kolekcji. Projektant nie kryje swojej pasji do Giacomettiego. Inspirację czerpie z posągów, tworząc wyniosłe sylwetki. Banał burżuazji? Zmysłowość dostrzegamy w kroju. Zaokrąglone ramie jawi się jako motyw przewodni kolekcji.
Letnia paleta barw schodzi na drugi plan. Jacquemus przyzwyczaił nas już do niej- całe szczęście! Promyk słońca jest niewątpliwym talizmanem projektanta. Pojawił się także podczas prezentacji najnowszej kolekcji. Planeta gwiazd także mu służy, bowiem wśród zaproszonych gwiazd pojawiła się śmietanka towarzyska Hollywood. Julia Roberts, Kylie Janner, Kristin Davis czy Jack Harlow.
Nie mogę pominąć detali, które już mogłyby być w mojej szafie i to tydzień przed pokazem. Niektóre elementy „Les Sculptures” były dostępne w sprzedaży. Dodatki surrealistyczne, acz miłe, zwłaszcza kiedy przyjrzymy się z bliska czółenkom na podwójnym obcasie. Jak za dawnych 80 czy 90 lat pokaz mody zakończył się suknią ślubną. Tradycyjną jednak z przerysowaną konstrukcją, zwłaszcza u góry. Zakochany Jacquemus powrócił do odrobiny nostalgii.
Jak stworzyć dzieło sztuki? Pomieszać wizję przyszłości z sentymentem. Powrócić do kunsztu krawiectwa i zaprojektować produkt pożądany. Simon Porte doskonale wie, jak robić biznes. Zajmuje się modą od piętnastu lat i wciąż zaskakuje.
Zdjęcia: Jacquemus