Z koszykiem wśród komiksów – październikowe premiery!

Fantastyka, historia i codzienność – sprawdźcie, co komiksowego jest godne uwagi w październiku!

Dla fanów komiksu październik to miesiąc świąteczny za sprawą emefki, czyli Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi, największej tego typu imprezy w Europie Środkowo-Wschodniej. Nic dziwnego, że koszyczek jest podwójnie wypchany! 

“Świeże spojrzenie na II wojnę światową. Paco Roca stworzył „hiszpańskiego Mausa”!” – po takiej informacji z okładki albumu “Koleje losu” Paco Roci chyba nie ma wyjścia, prawda? Zwłaszcza że niedawno wydany “Dom” tego autora był kapitalnym dramatem obyczajowym, w którym Roca udowodnił, że potrafi opowiadać o człowieku i relacjach. Czekam na komiks historyczny, który nie przynudza faktograficzną wyliczanką.


Pierwsza połowa XIX wieku. Do szkoły dla dziewcząt w Bostonie zostają przyjęte czarne dziewczyny. Album “Wszędzie biały” zapowiada się na nieco oniryczne studium rasizmu i człowieczeństwa w amerykańskich realiach. Wilfrid Lupano (scenariusz) i Stephane Fert (rysunki) mogą okazać się wybuchowym duetem. Pierwszy pisze zarówno satyry polityczne, jak i przygodówki sci-fi, drugi kapitalnie operuje kolorem. 

Bohaterem komiksu “Uwodzenie. Historia architektoniczno-kryminalna” autorstwa Lucasa Harariego są termy w Vals zaprojektowane przez Petera Zumthora. Budynek w alpach budzi kontrowersje, a Hararii historię twórcy i obiektu połączył z legendą o morderczej górze. Zapowiada się na erudycyjno-bajkową rozprawę o człowieku, jego wytworach i naturze.

“Hellboy i BBPO” to nowa seria, taki crossover wewnątrz jednego uniwersum. Pierwszy tom zbiera krótsze przygody młodego czerwonego diabła, których akcja rozgrywa się na początku lat 50. XX wieku. Zapowiada się klasyczny, dobry Hellboy, który przyjeżdżał  na miejsce i rozwiązywał (paranormalny) problem. Dla mnie esencja kreacji Mike’a Mignoli. Tu dojdzie jeszcze bycie żółtodziobem. Powinno być ciekawie. 

Trochę się boję tego albumu. “Biegnij, Joe, biegnij” to tytuł pierwszego tomu serii “Dziewięć milimetrów” Clarence’a Weatherspoona (to pseudonim Janusza Pawlaka, pod którym skutecznie ukrywał się przez lata), która ukazywał się w magazynie “Produkt” prawie 20 lat temu… Fabularnie to futurystyczna sensacja (cyber)gangsterska. Mogło się bardzo zestarzeć. Mój kredyt zaufania (a może raczej sentyment?) do Weatherspoona za “Josephine” nie wyczerpał się jednak.

Anna Krztoń to autorka głośnej autobiograficznej powieści graficznej “Weź się w garść”, która regularnie wydaje także ziny. “Dłuższe dni” są właśnie takim niezależnym projektem, rysowanym bardziej szkicową kreską. Do tej pory artystka skupiała się w zinach na codzienności, notując epizody z życia, które układały się w spójną opowieść o współczesnym człowieku. Nie spodziewam się rewolucji tym razem.  

  

Dłuższe dni Anna Krztoń

Niezależne 2021

 

Wszędzie biały

Sc. Wilfrid Lupano, rys. Stephane Fert

Timof Comics 2021

 

Koleje losu

Paco Roca

Timof Comics 2021

 

Uwodzenie. Historia architektoniczno-kryminalna

Lucas Harari

Centrum Architektury 2021

 

Hellboy i BBPO #01: 1952–1954

antologia

Egmont 2021

 

Dziewięć milimetrów #01: Biegnij, Joe, biegnij

Clarence Weatherspoon

Ongrys 2021 

 

-->