3.0

Muzyka: Aphex Twin

Pośród kilku rzeczy których zazdroszczę podwładnym Jej Królewskiej Mości, w walce o miejsca w czołówce przepychają się Monty Python i Aphex Twin. To z pozoru bezsensowne zestawienie ma jednak pewne podstawy. Twórców Latającego Cyrku z Richardem D. Jamesem łączy wiele: poczucie humoru, umiłowanie absurdu, dbałość o oprawę graficzną i własny, niepowtarzalny język czerpiący z lokalnych tradycji

4.0

Muzyka: „A World Lit Only by Fire”

Godflesh to „najciężej grający zespół na ziemi” i nie jest to zdanie tylko Kirka Hammetta. Surowe, masywne, twarde i dotkliwe brzmienie angielskiej machiny wyburzeniowej, napędzanej gitarą, basem i automatem perkusyjnym, na przełomie lat 80. i 90. zrewolucjonizowało myślenie o gatunkach.

3.0

Muzyka: „Nokturny & demony”

Czarny HIFI wydał dwa lata temu debiutancki album „Niedopowiedzenia” i dowiódł, że w głębokim poważaniu ma rapową ortodoksję i oczekiwania stylistycznych purystów.

4.0

Muzyka: „You’re Dead!”

Free beat Gdy za sprawą „Los Angeles”, swojego drugiego albumu – do dziś bodajże najbardziej indywidualistycznego i wizjonerskiego – Flying…

3.0

Muzyka: „Boom Bap Boogie”

Nikt w Polsce nie czuje tak dobrze jak Eprom skocznego boom-bapowego pulsu, napędzanego basowym groove’em. I o ile Sztigar Bońko to dla mnie projekt mocno insajderski, bazujący na lokalnym patriotyzmie i sentymencie do cyprysowych czasów, o tyle na „Boom Bap Boogie” nostalgia zyskała przystępną, wciągającą formę.

5.0

Muzyka: „Soused”

Kiedy w 2009 r. Stephen O’Malley i Greg Anderson z grupy Sunn O))) – magnaci drone’ów, gitarowego feedbacku i głośności nieznoszącej sprzeciwu – zaproponowali Scottowi Walkerowi udział w nagraniu ich ostatniego album, nie spodziewali się raczej, jakie będą tego skutki.

4.0

Muzyka: „Primitive and Deadly” Earth

Dylan Carlson założył Earth, by zwolnić tempo swojej ukochanej rockowej muzyki i za sprawą drone’ów zbliżyć ją do matki Gai. Muzyk reaktywował projekt nie po to jednak, by grać dawne kompozycje na europejskich festiwalach, ale by przekraczać kolejne granice i coraz uważniej wsłuchiwać się w głosy rodzimych okolic.

5.0

Muzyka: „Angels & Devils” The Bug

Jest kilku muzyków, którym udało się zaskarbić mój podziw. Garstka ta nie dość, że konsekwentnie kroczy wytyczonymi przez siebie ścieżkami, to za sprawą swojego talentu nieraz już zmieniała muzyczny krajobraz naszej planety. Kevin Martin stoi w pierwszym szeregu tej grupy.

4.0

Muzyka: „Verstörung 2.0” We Will Fail

I tak polegniemy – wieści Aleksandra Grünholz nazwą swojego solowego projektu, którego debiutancki album miał premierę kilka miesięcy temu. Krążek „Verstörung”, zbudowany na bazie field recordingów i sampli, w intrygujący sposób igra z formułą nie do końca tanecznego, pełnego zaburzeń techno.

3.0

Muzyka: “Wiry” Żyto

Żyto, podobnie jak nieliczni raperzy na scenie, potrafi też swój lokalny folklor przekuć we wciągającą historię, w której blokowisko widać w całym jego majestacie, a każda klatka jest oddzielnym mikrokosmosem.

4.0

Muzyka: FKA Twigs

Tahliah Barnett, przypominająca wygenerowaną w 3D lalkę, rozumie jak ważna w dzisiejszych czasach jest warstwa wizualna, umie zabrzmieć zwiewnie, krucho i pociągająco, wie też, że jeśli jej wokal urzeknie tłumy, to w podkładzie może dziać się wszystko, co jej się żywnie podoba.