Trzy godziny z Adelą

Kiedy poznajemy Adelę, ma ledwie 15 lat. Fizycznie już bardzo kobieca, psychicznie wciąż jest jeszcze dziewczynką. Notorycznie się spóźnia, ubiera i czesze się w biegu, je łapczywie i z otwartą buzią. #Randki, owszem, są – odbywa je z kolejnymi, wypożyczanymi z biblioteki książkami. Jednak koleżanki cały czas gadają o seksie i ona też w pewnym momencie spróbuje – kolega wydaje się miły i nie widzi poza nią świata, więc dlaczego nie? Będzie w porządku, ale nie odnajdzie w tym eksplozji namiętności, opisywanej zmysłowym językiem w książkach. Co mieli na myśli literaci, #Adela zrozumie dopiero, kiedy pozna Emmę, kilka lat starszą malarkę o magnetycznej osobowości.

Niebieskowłosa #kobieta nauczy ją, co znaczy kochać, pożądać, dzielić z kimś siebie, swoją przestrzeń, codzienność, czas. To spotkanie ukształtuje kobiecość Adeli. #Emma będzie lustrem, w którym nastolatka po raz pierwszy zobaczy siebie w pełni. Śledzenie ewolucji relacji tej dwójki jest uzależniające. Bohaterki są doskonałe w swojej niedoskonałości, inne, ale bliskie. Dynamika ich relacji, choć spektakularna, jest rozpoznawalna. Jej zmysłowość – niemal zawstydzająca. Ale Kechiche śledzi losy Adeli w sposób pozbawiony jakiejkolwiek moralnej czy obyczajowej oceny, także jej erotycznym odkryciom przygląda się bezpruderyjnym okiem. #Widz szybko przejmuje tę perspektywę i znajduje w sobie umiejętność absorbowania jego filmu jako uniwersalnej opowieści – płeć czy orientacja seksualna bohaterów przestaje w pewnym momencie mieć znaczenie – o dojrzewaniu do miłości i związku, o uczeniu się mapy ciała, poznawaniu jego potrzeb i przyjemności, sekretów i niebezpieczeństw.

Życie Adeli. Rozdział 1 i 2
(„La vie d’Adèle”)
reż. Abdellatif Kechiche
obsada: Léa Seydoux, Adèle Exarchopoulos, Salim Kechiouche
Francja 2013, 179 min
Gutek Film, 18 października

Dodaj komentarz

-->