Mówią o nim “film, który przestraszył festiwal Sundance”. I faktycznie – wystarczy zajrzeć na Twittera, żeby zobaczyć, że uczestnicy zakończonej w niedzielę imprezy filmowej nie mogą się “Hereditary” nachwalić. Porównywany poziomem straszności do takich filmów, jak “Babadook” czy “Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii”, które również zrobiły zamieszanie na Sundance, jest podobno od nich o niebo inteligentniejszy i ciekawszy. Premiera zapowiadana jest na czerwiec. 

Niezwykły film jest dziełem debiutanta, Ari Astera (scenariusz i reżyseria), o którym na pewno jeszcze usłyszymy. W filmie zobaczymy m.in. Toni Collette, Gabriela Byrne’a i Alexa Wolffa. Za niezwykłe zdjęcia odpowiada operator o polskich korzeniach, Paweł Pogorzelski, muzykę natomiast stworzył znany amerykański jazzowy saksofonista i multiinstrumentalista, Colin Stetson.

“Hereditary” (tłum. Dziedziczny), to opowieść o rozpadzie rodzinie Grahamów, która zaczyna dowiadywać się o drążących ją przerażających sekretach, wychodzących na jaw po śmierci babci. Są pewni, że ich sytuacja skazana jest na porażkę.

źródło: materiały promocyjne