Ktoś powinien kiedyś zrobić eksperyment socjologiczno-biznesowy, który przebadałby, kiedy następuje moment, w którym znany artysta, omijający do tej pory pewien kraj, decyduje się na regularne odwiedzanie go z koncertami.

Pamiętamy, jak wszyscy polscy fani Lanegana telepali się do Łodzi, żeby po wypiciu kilku piw w podejrzanym pubie na Piotrkowskiej zobaczyć pierwszy solowy występ Marka w naszym kraju (swoją drogą to był chyba najlepiej nagłośniony koncert rockowy jaki odbył się w Polsce). Pamiętamy szał jedynego koncertu GutterTwins. To było jednak jakieś osiem lat temu.

Dziś Markowi poprawił się humorek i poza dzielnym pozowaniem do pokoncertowych zdjęć, wpada nad Wisłę z częstotliwością tych starych zespołów, które grają dziesiątą pożegnalną trasę. Tym razem Lanegan promować będzie swój ostatni album „Gargoyle”, który jest swoistą kontynuacją, rozpoczętych na „Phantom Radio” eksperymentów z mroczną elektroniką.

11.11
Warszawa
Proxima
ul. Żwirki i Wigury 99
start: 20.00