Ile razy mówiliście, że dobra impreza to taka, którą zorganizujecie sobie sami? Chyba tyle samo, ile ekipa Desperadosa! A ta w swoich poszukiwaniach imprezy idealnej po raz kolejny zapuściła się w rejony nieeksplorowane dotąd przez innych. Po entuzjastycznie przyjętych cyklach The Wildest Night Party, Endless Night Party czy Party Challenge przyszła bowiem pora na… domówki!
Tak, dobrze słyszycie! Główną ideą „In The House by Desperados” jest wyłonienie najlepszej domówkowej ekipy w Polsce. Preselekcja w tym nietypowym, imprezowym turnieju rozpoczęła się już jakiś czas temu za pośrednictwem facebookowego chatbota. Następnie każda z wybranych ekip miała możliwość odpowiedniego spimpowania swojego pomysłu przez uczestnictwo w warsztatach, które dały możliwość ogarnięcia scenografii, najlepszego kolektywu didżejskiego oraz poznania takich ekspertów od organizowania imprez jak Rita Aniołowska, Joanna Wielkopolan czy Janek Oborski. No, a potem przyszła pora na prawdziwe zawody, czyli pierwsze imprezy, które na przełomie listopada i grudnia odbyły się we Wrocławiu, Warszawie i Gdańsku. W każdym z miast cztery imprezowe ekipy miały do dyspozycji całe kamienice! Ale zanim na podłogę spadł pierwszy kapsel, odbyła się jeszcze jedna rywalizacja… o bilety! Bo na „In The House by Desperados”, jak na prawdziwą domówkę przystało, jest mocno limitowana liczba miejsc. Ograniczona liczba biletów, którą można było kupić, sprzedała się w tempie, w jakim zazwyczaj wyprzedaje się koncert Phila Collinsa czy naszpikowany gwiazdami festiwal. Reszta chętnych musiała wybrać się na łowy… Bilety rozdawali między innymi współpracujący z Desperadosem: hiphopowy duet Dwa Sławy oraz „Aktivist”.
To, co działo się na naszym Facebooku, tylko potwierdziło, że „In The House by Desperados” niektórych może przyprawić o prawdziwe szaleństwo! No bo jak inaczej nazwać wchodzenie na imprezę przez szafę, świętowanie północy wspólnym tańczeniem poloneza czy namówienie ekipy z klubu Luzztro do zagrania w studenckiej kawalerce? Przed nami jeszcze ostatnia impreza półfinałowa „In The House by Desperados” w Krakowie oraz wielki finał całej akcji w Warszawie. W sylwestra uczestnicy zabawy za pomocą specjalnej aplikacji wybiorą swoją ulubioną ekipę. Ta poza tytułem Mistrza domówek A.D. 2018 wygra apartament do mieszkania i imprezowania na cały rok! Aż zazdrość bierze, prawda? Ale spokojnie, Wy także będziecie mogli zorganizować swoją domówkę z Desperadosem.
Od połowy grudnia na platformie wspieram.to rusza pierwsza tego typu akcja w Polsce. Wyłonionych zostanie 20 najlepszych projektów domówek DYI! Każdy ze zgłaszających się ma trzy tygodnie na uzbieranie 4500 zł. Swojego kopa doda też Desperados. Do każdych 50 zł (lub większej kwoty) wpłaconych na wybrany projekt Desperados dokłada kolejne 50 zł. Dzięki temu każda z ekip ma szansę na wsparcie w wysokości nawet 1500 zł! No, to teraz już chyba wiecie, gdzie szukać najlepszej domówki 2018 roku?